Piotrkowianki wydawały się być faworytkami konfrontacji z KPR Jelenia Góra. Przyjezdne nic nie robiły sobie jednak z przedmeczowych spekulacji i rozpoczęły pierwszą połowę od mocnego uderzenia. W 3. minucie było 2:0 dla KPR, a w 14. minucie 9:5. Piotrcovia była momentami bezradna w ataku, a skutecznie grające przyjezdne zdobywały bramkę za bramką. Celowała w tym Sabina Kobzar, która nie dawała szans piotrkowskim bramkarkom. Na siedem minut przed końcem pierwszej połowy, po trafieniu Oktawii Bieleckiej było 13:7 dla KPR. Wtedy obudziła się Piotrcovia. Szybkie kontry kończyła Vladyslava Belmas, a rzutami z daleka zaczęła razić Anna Szafnicka. Do przerwy Piotrcovia przegrywała 12:15.
Po zmianie stron Piotrcovia doszła do głosu i w 43. minucie, po bramce Zoricy Despodovskiej był remis 19:19. Wydawało się, że piotrkowianki są na dobrej drodze do pierwszego w tym sezonie zwycięstwa. KPR otrząsnął się jednak z tej przewagi gospodyń i znów zaczął grać tak jak w pierwszej połowie. Przyjezdne odskoczyły na 3-4 bramki i nie dały sobie już odebrać wygranej. W ostatnich minutach dwukrotnie ze skrzydła trafiła Aleksandra Dronzikowska, ale był to tzw. łabędzi śpiew Piotrcovii.
- Rozmawiamy w szatni o zespole rywala. Mamy rozpracowaną bramkarkę, wszystko poukładane. Tymczasem w naszą grę wkrada się niepotrzebna nerwowość, chaos, mnożą się błędy i niewykorzystane sytuacje. Nie wiem, co mam po tym spotkaniu powiedzieć. Musimy długo porozmawiać między sobą i znaleźć przyczynę tego, co się dzieje. Ten mecz powinniśmy wygrać - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec Piotrcovii.
MKS Piotrcovia - KPR Jelenia Góra 26:28 (12:15)
MKS Piotrcovia: Opelt, Sarnecka – Sobińska 1, Kucharska 7, Klonowska, Cieślak, Kopertowska 3, Szafnicka 2, Ivanović 1, Jałoszewska, Belmas 2, Despodovska 5/2, Dronzikowska 5, Pesel.
Rzuty karne: 2/4
Kary: 8 min (Kucharska, Kopertowska, Szafnicka, Despodovska)
KPR Jelenia Góra: Hoffman, Ciesiółka – Bogacka, Bielecka 3, Bilenia, Tomczyk 1, Maziarz, Kobzar 10/4, Załoga 5, Jasińaka 3, Herbut, Janas 6, Skowrońska.
Rzuty karne: 4/4
Kary: 14 min (Bielecka x2, Janas x2, Bilenia, Tomczyk, Jasińska)
Sędziowali: Damian Godzina, Łukasz Kamrowski. Widzów: 300
ZOBACZ WIDEO Zobacz show Kamila Grosickiego. Dwie bramki! [ZDJĘCIA ELEVEN]