Liga Mistrzów: trwa zwycięska passa Mieszkowa Brześć, mistrzowie Białorusi zdobyli Zagrzeb

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Rastko Stojković w meczu Ligi SEHA
Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Rastko Stojković w meczu Ligi SEHA
zdjęcie autora artykułu

W meczu 4. kolejki grupy B Ligi Mistrzów 2016/2017, białoruski Mieszkow Brześć nie dał większych szans chorwackiej drużynie RK Prvo plinarsko drustvo Zagrzeb (27:22).

W tym artykule dowiesz się o:

Mieszkow chciał w sobotę podtrzymać dobrą passę i po zwycięstwach z niemieckim Rhein-Neckar Loewen (LM) oraz słoweńskim Celje Pivovarna Lasko (Gazprom Liga SEHA), tym razem okazał się lepszy od ekipy z Zagrzebia.

Spotkanie od początku układało się po myśli gości, którzy w 8. minucie wyszli na prowadzenie 6:3. Umiejętnie poczynaniami swojego zespołu kierował Dainis Kristopans, którego zagrania były bardzo skuteczne (6:12).

Zagrzebianie starali się ambitnie walczyć w każdej akcji, a dobrze radził sobie prawoskrzydłowy Zlatko Horvat, dzięki któremu gospodarze odrobili przed przerwą część strat (10:14). Warto odnotować, że w 30. minucie czerwonymi kartkami za niesportowe zachowanie zostali ukarani Tin Kontrec (PPD) i Maksim Babiczew (Mieszkow).

W drugiej odsłonie napór mistrzów Białorusi był jeszcze większy, zaś klub z Zagrzebia słabo radził sobie w obronie, co skrzętnie wykorzystywali przyjezdni (12:22 w 40. minucie).

W ostatniej fazie konfrontacji zawodnicy z Brześcia bardzo się rozluźnili i oddali pole rywalom, jednakże nie zaprzepaścili swojej szansy i pewnie triumfowali 27:22.

Liga Mistrzów gr. B, 4. kolejka:

RK Prvo plinarsko drustvo Zagrzeb - Mieszkow Brześć 22:27 (10:14) Najwięcej bramek: dla  RK Prvo plinarsko drustvo Zagrzeb - Zlatko Horvat 6, David Miklavcić 4, Igor Vori i Dobrivoje Marković - po 3; dla Mieszkowa Brześć - Dainis Kristopans 7, Pawieł Atman 5, Rastko Stojković 3.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
14
13
0
1
455:385
26
2
14
9
2
3
411:397
20
3
14
7
1
6
378:370
15
4
14
5
4
5
421:408
14
5
14
5
1
8
413:412
11
6
14
4
3
7
359:388
11
7
14
3
2
9
398:439
8
8
14
3
1
10
380:416
7

ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: zwycięstwo z Armenią jest dla Arka Milika

Źródło artykułu: