Lwy nie miały wesołych min po laniu w Lidze Mistrzów. Vardar Skopje obnażył słabości drugiej linii Rhein-Neckar Loewen, która wcześniej uchodziła za kryształową. Okazją do rehabilitacji, w dodatku przy hali pełnej własnych kibiców, była konfrontacja z Fuechse Berlin, liczącym się w walce o czołowe lokaty.
Mecz godny miana hitu? Tylko z nazwy. Zamiast wystrzałów z armat zaledwie kilka odpalonych kapiszonów. Fuechse odbijało się od defensywy Lwów, do kontr biegał Gudjon Valur Sigurdsson i spotkanie momentami przypominało niedawne starcie z Vardarem. Z tym, że z happy endem. A wydawało się przecież, że solidniejszą defensywą dysponuje trener Erlingur Richardsson. Kresimir Kozina, niezniszczalny Jakov Gojun, Steffen Fäth - taki mur miał przed sobą Kim Ekdahl Du Rietz. Szwedzki playmaker nic nie robił sobie jednak z potężnych rywali. Nie wchodził z nimi w zapasy, tylko wychodził w górę w okolicy dziewiątego metra i Silvio Heinevetter niewiele mógł zdziałać. Już po kilku minutach środkowy Lwów miał na koncie sześć trafień.
Niekwestionowaną gwiazdą pojedynku został jednak Alexander Petersson. Islandczyk, odkąd zaczął zapuszczać wąsa w ramach akcji Movember, zdecydowanie wyróżnia się na tle kolegów z drugiej linii. Z Lisami popisywał się dynamiką młodzieńca, a na liczniku ma już przecież 36 wiosen. Petersson nie potrzebował nawet wiele miejsca. Defensorzy mogli liczyć jedynie na interwencje swojego golkipera.
Wysoka przewaga Rhein-Neckar utrzymywała się niemal przez cały mecz. W końcówce mistrzowie Niemiec złapali zadyszkę, której jednak gracze Fuechse nie zdołali wykorzystać. Swoja bramkę zaczarował bowiem Mikael Appelgren i nawet w idealnych sytuacjach okazywał się lepszy. Lwy wygrały 30:25, a ich zwycięstwo nie było nawet przez moment zagrożone. Drużyna z Mannheim będzie się w tym sezonie liczyć w walce o najwyższe cele. Fuechse prawdopodobnie znowu skoncentruje się na obronie miana czwartej siły Bundesligi.
ZOBACZ WIDEO Człowiek instytucja. Jubileusz Janusza Czerwińskiego (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Kolejny sukces na koncie SC DHfK Lipsk. Zawodnicy Christiana Prokopa, tym razem bez wielkiego udziału Andrzeja Rojewskiego (0/2), pokonali 21:19 beniaminka z Minden i wciąż zajmują rewelacyjne piąte miejsce.
DKB Handball Bundesliga (12. kolejka):
Rhein-Neckar Loewen - Fuechse Berlin 30:25 (18:11)
Najwięcej bramek: dla RNL - Alexander Petersson 10, Gudjon Valur Sigurdsson, Kim Ekdahl Du Rietz - po 8; dla Fuechse - Hans Lindberg 7, Fabian Wiede 6, Petar Nenadić 5.
SC DHfK Lipsk - TSV GWD Minden 21:19 (9:12)
Najwięcej bramek: dla SC DHfK - Niclas Pieczkowski, Alen Milosević - po 5, Lukas Binder 4, (...), Andrzej Rojewski; dla Minden - Aleksandar Svitlica 4, Dalibor Doder, Marian Michalczik, Charlie Sjostrand, Moritz Schwapsmeiser - po 3.
VfL Gummersbach - TVB 1898 Stuttgart 27:20 (13:7)
Najwięcej bramek: dla Gummerbsach - Andreas Schroder 7, Florian von Gruchalla 5, Evgeni Pevnov 4; dla Stuttgartu - Marian Orlowski 5, Dominik Weiss 3.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | SG Flensburg-Handewitt | 32 | 30 | 0 | 2 | 905:731 | 60 |
2 | THW Kiel | 32 | 29 | 0 | 3 | 949:754 | 58 |
3 | SC Magdeburg | 32 | 25 | 0 | 7 | 956:824 | 50 |
4 | Rhein-Neckar Loewen | 33 | 23 | 2 | 8 | 942:838 | 48 |
5 | Fuechse Berlin | 32 | 19 | 0 | 13 | 886:851 | 38 |
6 | MT Melsungen | 32 | 19 | 0 | 13 | 866:849 | 38 |
7 | Bergischer HC | 31 | 17 | 2 | 12 | 814:796 | 36 |
8 | Frisch Auf! Goeppingen | 32 | 16 | 2 | 14 | 851:846 | 34 |
9 | HC Erlangen | 32 | 13 | 2 | 17 | 801:825 | 28 |
10 | TSV GWD Minden | 32 | 13 | 1 | 18 | 880:908 | 27 |
11 | TBV Lemgo | 32 | 11 | 4 | 17 | 813:820 | 26 |
12 | SC DHfK Lipsk | 32 | 11 | 3 | 18 | 805:815 | 25 |
13 | HSG Wetzlar | 32 | 12 | 1 | 19 | 806:835 | 25 |
14 | TSV Hannover-Burgdorf | 32 | 11 | 2 | 19 | 879:902 | 24 |
15 | TVB 1898 Stuttgart | 32 | 10 | 3 | 19 | 862:944 | 23 |
16 | VfL Gummersbach | 32 | 6 | 1 | 25 | 762:912 | 13 |
17 | SG BBM Bietigheim | 32 | 6 | 1 | 25 | 765:935 | 13 |
18 | TSG Lu-Friesenheim | 32 | 3 | 4 | 25 | 742:899 | 10 |