W pierwszych dwóch seriach spotkań, ekipa z Czechowa również nie doświadczyła goryczy porażki, ale zarazem nie potrafiła zgarnąć kompletu punktów, dwukrotnie remisując 28:28 (z Naturhouse La Rioja i Elverum Handball). Z kolei gracze ze Skopje raz wygrali (18:17 z Elverum), a raz zeszli z boiska pokonani (22:27 z Tatranem Preszów).
Po pierwszej połowie rywalizacji na rosyjskiej ziemi wydawało się, że tym razem gospodarze nie będą mieć problemów z wywalczeniem dwóch "oczek". Dobrze w ich bramce spisywał się Oleg Grams, a kolejni zawodnicy z pola konsekwentnie punktowali drużynę z Macedonii. Dlatego też na półmetku Czechowskie wygrywały już 14:8.
Kibice Miedwiedi przeżyli jednak duży szok w drugiej połowie. W jej pierwszych 20 minutach role odwróciły się bowiem o 180 stopni. Miejscowi kompletnie stanęli, a zespół Metalurga konsekwentnie odrabiał straty dzięki fenomenalnej postawie duetu Nemanja Obradović - Nemanja Mladenović.
Podopieczni Władimira Maksimowa zabrali się do roboty, kiedy rywale mocno deptali im po piętach, przegrywając tylko 17:18. Końcowe fragmenty pojedynku należały już do Czechowskich, które ostatecznie zwyciężyły 25:21. Co godne podkreślenia, aż 11 ich zawodników wpisało się w tym meczu na listę strzelców.
Czechowskije Miedwiedi - Metalurg Skopje 25:21 (14:8)
Najwięcej bramek: dla Czechowskich - Dmitrij Korniew, Dmitrij Szelestiukow - po 4; dla Metalurga - Nemanja Obradović 8, Nemanja Mladenović 5
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bjerringbro-Silkeborg | 10 | 8 | 0 | 2 | 323:273 | 16 |
2 | Sporting CP Lizbona | 10 | 7 | 0 | 3 | 304:277 | 14 |
3 | Tatran Preszów | 10 | 7 | 0 | 3 | 278:268 | 14 |
4 | Czechowskie Niedźwiedzie | 10 | 4 | 0 | 6 | 280:279 | 8 |
5 | Besiktas Mogaz Stambuł | 10 | 3 | 0 | 7 | 255:289 | 6 |
6 | Metalurg Skopje | 10 | 1 | 0 | 9 | 246:300 | 2 |
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zdradził wszystko? Wymowny uśmiech na pytanie o przyszłość w Bayernie