Pierwsza połowa nie zwiastowała, by KSSPR w starciu z oławską drużyną miał zanotować tak zdecydowaną porażkę. Przed przerwą oba zespoły toczyły wyrównaną walkę i kilkakrotnie zmieniały się na prowadzeniu. W drugiej połowie goście całkowicie zdominowali jednak rywali i zasłużenie sięgnęli po dwa punkty.
KSSPR drugą część spotkania rozpoczął od bramki Sebastiana Smołucha, która powiększyła przewagę zespołu do dwóch trafień (14:12). W 33. minucie Przemysław Matyjasik wysunął jeszcze gospodarzy na prowadzenie 15:13, ale reszta zawodów miała już należeć do ich rywali.
W ciągu kolejnych 20 minut spotkania gospodarze nie rzucili ani jednej bramki z ataku pozycyjnego, tylko dwa razy trafiając w tym okresie z rzutów karnych. Moto-Jelcz natomiast systematycznie budował przewagę i na osiem minut przed końcem spotkania wygrywał już 26:17.
Goście w drugiej połowie wykorzystali niemal każdy błąd rywali. Skuteczni byli zwłaszcza Grzegorz Rutkowski, Paweł Dudkowski i Bartosz Wróblewski. KSSPR natomiast pudłował na potęgę i w efekcie przegrał po raz trzeci w sezonie. Pierwszych punktów gracze Michała Przybylskiego będą szukać za tydzień w starciu z beniaminkiem z Białej Podlaskiej.
KSSPR Końskie - LKPR Moto-Jelcz Oława 22:29 (13:12)
KSSPR:
Wnuk, Szot - Jakubowski 1, Sękowski 1, Słonicki 1, Maleszak, Pilarski, Jamioł 2, Bąk 1, Matyjasik 6 (2/3), Napierała 2, Mastalerz 2, Gasin 3, Rutkowski 1, Smołuch 2
Karne: 2/3
Kary: 14 min. (Sękowski - 4 min., Maleszka, Jamioł, Bąk, Gasin, Smołuch - po 2 min.)
Moto-Jelcz: Glabik, Muszak - Celek, Rutkowski 5, Paluch 2, Herudziński 6, Żubrowski, Kolanko 1, Dudkowski 3, Cepielik 4, Markiewicz 3, Wróblewski 4, Klinger 1
Karne: 3/5
Kary: 12 min. (Herudziński, Żubrowski - po 4 min., Dudkowski, Cepielik - po 2 min.)
Sędziowali: Andrzej Jarzynka (Kurów) oraz Iwona Siedlarz (Kraśnik)
Delegat: Andrzej Zapiórkowski (Kraków)
Widzów: 400
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera: Nie patrzę w lusterko wsteczne, liczy się przyszłość (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}