PGNiG Superliga kobiet: oczy zwrócone na Lubin, Start chce wrócić na fotel lidera

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Marcin Chyła
WP SportoweFakty / Marcin Chyła
zdjęcie autora artykułu

Niedzielne pojedynki PGNiG Superligi kobiet zapowiadają się niezwykle emocjonująco. Prawdziwym hitem może okazać się konfrontacja Metraco Zagłębia Lubin z Kram Startem Elbląg.

Kibice nie powinni też narzekać na brak emocji w Gdyni, gdzie w derbach Pomorza Vistal podejmie UKS PCM Kościerzynę. Zespołowi gości eksperci nie dają raczej większych szans na punkty, ale to nie oznacza, że podopieczne Dariusza Męczykowskiego nie podejmą rękawicy. Remis z Olimpią-Beskid i ambitna postawa w starciu z AZS-em Łączpol AWFiS Gdańsk były sygnałem, że kościerski klub stać na wiele. - Dziewczyny grają z charakterem, zależy im - przyznaje trener UKS-u.

Murowanym faworytem jest jednak Vistal mający na koncie dwa zwycięstwa, celujący w fotel lidera, a w dalszej perspektywie tytuł mistrzowski. Takich meczów szczypiornistki z Trójmiasta po prostu nie mogą odpuszczać. Jeśli Monika Kobylińska czy Katarzyna Janiszewska będą w podobnej dyspozycji jak dotąd, to o wynik trener Paweł Tetelewski może być spokojny, nawet jeśli w zespole kilka podstawowych zawodniczek leczy kontuzje. - To nie jest rywal z górnej części tabeli, ale pamiętajmy że to derby. UKS PCM będzie walczył, ale i my chcemy zagrać dobre spotkanie - mówi trener gdynianek

Vistal Gdynia - UKS PCM Kościerzyna / 25.09, godz. 16.00

Pojedynki Piotrcovii z MKS-em Selgros to ligowe klasyki, ale od dawna cele obu drużyn są zgoła odmienne. W obecnych rozgrywkach jest podobnie. Lublinianki bronią tytułu, a ich rywalki walczą po prostu o jak najlepszą pozycję. Gospodynie na pewno nie odpuszczą, ale trzeba uczciwie przyznać, że nie są faworytkami. Nie ma nawet znaczenia, że mistrzynie Polski przegrały ostatnio w Gdyni. Paradoksalnie może to podziałać jak zimny prysznic i motywacja do powetowania sobie porażki.

Piotrkowianki pokazały już jednak w tym sezonie wiele determinacji. W pierwszej serii nie miały wprawdzie szans w meczu ze Startem Elbląg, ale potem do końca walczyły o punkt mocnym AZS-me Łączpol AWFiS Gdańsk. Nieznacznie, bo tylko jedną bramką, uległy ponadto Olimpii-Beskid Nowy Sącz i gdyby nie słaba skuteczność... - Dochodzimy do sytuacji, ale dużo ich marnujemy - przyznaje trener Michał Pastuszko. Ten element Piotrcovia musi poprawić, bo lubinianki błędów nie wybaczą.

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - MKS Selgros Lublin / 25.09, godz. 18.00

Wisienką na torcie będzie pojedynek dotychczasowego lidera tabeli, Kram Startu Elbląg z przeżywającym wzloty i upadki Metraco Zagłębiem Lubin. Elblążanki po sobotnich meczach straciły pierwsze miejsce na rzecz AZS-u Łączpol AWFiS Gdańsk, ale liczą, że szybko je odzyskają. Nie będzie to jednak proste, bo choć Miedziowe zaliczyły podwójny falstart na początku sezonu, to w poprzedniej serii w ładnym stylu przełamały się w konfrontacji z Energą AZS Koszalin.

Nadeszła pora, aby ambitne lubinianki zdobyły pierwsze punkty przed własną publicznością. Okazja jest niepowtarzalna, bo pokonanie jednego z faworytów, to idealna wręcz motywacja na przyszłość. O tym, kto wygra, zdecyduje najpewniej dyspozycja dnia. W obu ekipach nie brakuje fantastycznych zawodniczek, które mogą przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. - Chcielibyśmy zagrać lepiej ze Startem niż w dwóch pierwszych meczach u siebie. Mam nadzieję, że mecz w Koszalinie będzie przełomowym. Dziewczyny same sobie udowodniły, że jak spełnią pewne założenia, to ich gra może dobrze wyglądać - ocenia trener Bożena Karkut.

Metraco Zagłębie Lubin - Kram Start Elbląg / 25.09, godz. 16.00

# Drużyna M Pkt Z Zpk Ppk P Bramki
1.
18
54
18
0
0
0
580:388
2.
18
42
13
1
1
2
518:470
3.
18
40
13
0
1
3
532:446
4.
18
30
10
0
0
8
518:491
5.
18
27
7
2
2
7
468:466
6.
18
24
7
1
1
9
485:506
7.
18
18
6
0
0
12
474:548
8.
18
17
5
1
0
12
472:563
9.
18
15
4
1
1
12
459:509
10.
18
3
1
0
0
17
458:577

ZOBACZ WIDEO: Finał Skandii Maratonu - Dąbrowa Górnicza (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: