O swoim wyborze poinformował sam zainteresowany podczas zorganizowanej w środę (31.08.) przez Pogoń Baltica Szczecin prezentacji zespołu. Struzik podpisał w Warszawie 4-letnią umowę. Taką samą, jaka obowiązuje Krowickiego. Obaj będą zatem prowadzić drużynę narodową aż do Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
- Oczywiście mam w głowie (nazwisko drugiego trenera - dop. red.). Mimo tego, iż pracę rozpoczynam 1 września, także i ta sprawa mnie interesowała. Mam też ideę i pewną koncepcję, które w najbliższym czasie przedstawię - tajemniczo wypowiedział się na temat swoich współpracowników Krowicki. Kurtyna w końcu poszła w górę.
Struzik pracę jako pierwszy trener rozpoczął w Szczecinie. Drużynę przejął w styczniu 2013 r. Z drużyną piłkarek ręcznych sięgnął po brązowy medal mistrzostw Polski (2015) oraz wicemistrzostwo kraju (2016). Za jego okresu siódemka z Grodu Gryfa dotarła do finału pucharu Challenge Cup (pierwszy raz w historii polska żeńska ekipa zaszła tak daleko). Do tego dołożył jeszcze medale w Pucharze Polski (dwa brązowe i srebrny).
Zarówno Krowicki jak i Struzik nadal będą pracować ze swoimi zespołami ligowymi (ten pierwszy trenuje niemiecki VfL Oldenburg). - Jest wielu trenerów, którzy prowadzą i kluby, i drużyny narodowe. Nie widzę tutaj problemów. Wszystko zależy od tego, jak ułożymy sobie wszyscy współpracę. Będę kooperował z przedstawicielami polskich klubów po to, żeby wspólnie osiągnąć dobry wynik - mówił nie tak dawno Krowicki.
ZOBACZ WIDEO Rafał Majka: To będą najlepsze lata mojej kariery (źródło TVP)
{"id":"","title":""}