Milas do Płocka trafił w sierpniu 2013 roku, ale w drużynie Manolo Cadenasa nie zdołał wywalczyć sobie solidnej pozycji, głównie ze względu na sporą konkurencję. Po sezonie 2013/14 trafił na wypożyczenie i do Orlen Wisły już nie powrócił.
Płocki klub najpierw wysłał 23-latka do rumuńskiego HCM Minaura Baia Mare. Tam w zespole prowadzonym przez Larsa Walthera Milas grał sporo, a jego drużyna sięgnęła po mistrzostwo kraju. Mimo tego rozgrywający nie został w Rumunii.
Rozgrywki 2015/16 Bośniak rozpoczął w beniaminku PGNiG Superligi, Gwardii Opole. Milas miał być jednym z liderów ekipy Rafała Kuptela, ale zespół z Opolszczyzny opuścił już w styczniu, gdy klub znalazł się w finansowych tarapatach.
ZOBACZ WIDEO Piotr Masłowski: łatwiej byłoby gdybyśmy byli w trudniejszej grupie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Sezon 2015/16 dokończył w walczącym o utrzymanie w lidze węgierskiej Oroshazi FKSE-Linamar. Czy zostanie tam na dłużej? Od 1 lipca Bośniak (ma też chorwacki paszport) będzie wolnym zawodnikiem.
Przed transferem do Płocka Milas grał w HC Izvidac i RK Borac m:tel Banja Luka. W ostatnich latach regularnie powoływany jest do reprezentacji Bośni i Hercegowiny. Przed mistrzostwami świata w 2015 roku był w szerokiej kadrze, ale ostatecznie do Kataru nie pojechał.