W ćwierćfinale lublinianki ograły Piotrcovię Piotrków Trybunalski, zaś Start uporał się z Energą AZS Koszalin. Faworytkami tej rywalizacji był oczywiście broniący tytułu MKS, ale elblążanki to niewygodny rywal dla lubelskiej ekipy.
Drużyna z Elbląga z wysokiego "C" rozpoczęła sobotni pojedynek, wychodząc w 4. minucie na prowadzenie 4:1 głównie za sprawą Joanny Wagi. Z czasem zaczęły się przebudzać gospodynie, wśród których dobrze poczynała sobie rozgrywająca Marta Gęga i już sto dwadzieścia sekund później był remis 4:4.
Wydawało się, że podopieczne Sabiny Włodek złapały wiatr w żagle i raz za razem wykorzystywały swoje kontrataki, zaś nie do zatrzymania była lewoskrzydłowa Agnieszka Kocela (7:5 w 10. minucie). Dopiero czas wzięty przez trenera Andrzeja Niewrzawę zmobilizował przyjezdne, które dość szybko odrobiły wszystkie straty po bramce autorstwa Sylwii Matuszczyk (7:7).
ZOBACZ WIDEO - Skandia Maraton Lang Team - święto miłośników rowerów
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Taki obrót spraw podrażnił Selgros Lublin, który momentalnie przyspieszył, a bardzo dobre rzuty z dystansu oddawała Gęga (11:8 w 16. minucie). Edyta Charzyńska oraz spółka starały się kontrolować boiskowe wydarzenia, ostatecznie triumfując w pierwszej połowie 17:13.
Start Elbląg wyszedł na drugą odsłonę bardzo naładowany energią i w 39. minucie po udanych zagraniach Sylwii Lisewskiej zbliżył się do przeciwnika na jedno trafienie (18:17). Wtedy to w kontrach błysnęła Jessica Quintino i miejscowe szczypiornistki prowadziły 20:18.
Gra na tym etapie konfrontacji była szarpana z obydwu stron, zaś elblążanki miały okazję do wyrównania, co im się udało w 46. minucie po golu z lewego skrzydła Aleksandry Jędrzejczyk (20:20).
Końcówka meczu zapowiadała się bardzo ciekawie, natomiast zawodniczki z Elbląga w 52. minucie dopięły swego i odskoczyły MKS-owi na jedną bramkę (22:23). Taki obrót spraw nie podłamał klubu z Lubelszczyzny, który wrócił na prowadzenie po skutecznie wykonanych rzutach karnych przez Martę Gęgę (26:24 w 57. minucie). Mistrzynie Polski już nie dały się dogonić, zwyciężając spotkanie 26:25 po świetnej obronie Weroniki Gawlik na dziesięć sekund przed zakończeniem potyczki.
MKS Selgros Lublin - Start Elbląg 26:25 (17:13)
MKS Selgros Lublin: Dżukiewa, Gawlik - Migdaliowa 2, Bijan, Quintino 4, Kocela 4, Rola, Gęga 7, Kozimur, Drabik 4, Skrzyniarz 1, Charzyńska 1, Szarawaga 1, Repelewska 2.
Karne: 3/3.
Kary: 8 min.
Start Elbląg: Szywierska, Warywoda - Balsam 3, Dankowska 2, Waga 4, Muchocka 1, Jędrzejczyk 3, Matuszczyk 1, Kwiecińska 1, Szopińska, Gerej, Lisewska 9, Świerżewska, Andrzejewska 1.
Karne: 5/6.
Kary: 6 min.
Kary: MKS Selgros Lublin - 8 min. (Charzyńska - 4 min., Repelewska - 2 min., Migdaliowa - 2 min.); Start Elbląg - 6 min. (Matuszczyk - 4 min., Kwiecińska - 2 min.).
Sędziowały: Joanna Brehmer i Agnieszka Skowronek.
Stan półfinałowej rywalizacji (do 3 zwycięstw): 1-0 dla MKS-u Selgrosu Lublin.
A teraz o meczu pomimo gwizdków bardzo dobre od ok 15 min p Czytaj całość
Dzisiaj lepsze Lublinianki - oby tak i jutro !
A Panie exportowe Sędziny - do przerwy gwizdały tylko dla 1 Drużyny
i o m Czytaj całość