Polacy o igrzyska olimpijskie zagrają z Macedonią, Chile i Tunezją. Mało kto sobie wyobraża, by drużyny spoza Europy nam zagroziły. - Tunezja to jest jednak bardzo dobry zespół, który zajął drugie miejsce w mistrzostwach Afryki i od wielu lat gra na mistrzostwach świata. To nie jest bardzo egzotyczny zespół. Każdego rywala trzeba szanować, bo to jest sport i dzieją się różne rzeczy - przyznał Michał Jurecki.
Outsiderem wydają się jednak Chilijczycy - Z Chile graliśmy w Szwecji w 2011 roku na mistrzostwach świata i wygraliśmy, ale nie było wcale łatwo - wspomniał Jurecki. - Każdy z nas wie o co gramy i niezależnie od tego czy zagramy z Niemcami, Duńczykami, Macedończykami, czy Chilijczykami, należy podtrzymać ten sam poziom koncentracji. Gramy o wyjazd na igrzyska olimpijskie - przypomniał rozgrywający.
Już podczas pierwszego treningu Tałant Dujszebajew pokazał, że mocno żyje tym, co dzieje się na jego zajęciach. - Każdy trener ma inne podejście do różnych spraw. Jeden jest spokojniejszy, inny reaguje bardziej żywiołowo. Podobnie jest z zawodnikami. Każdy chce się trzymać swojego systemu i ma swój warsztat pracy - zauważył Jurecki.
Rozgrywający Vive Tauronu Kielce teraz współpracuje z tym samym trenerem zarówno w klubie, jak i w kadrze. Czy nie ma groźby zmęczenia materiału? - Nie ma o tym mowy. To jest nasza praca i podchodzimy do tego profesjonalnie. Wiemy po co tu jesteśmy i jakie mamy cele w kadrze i w klubie - podsumował Michał Jurecki.
Zobacz: Czujność i liczne instrukcje. Tak wyglądają treningi z Dujszebajewem
{"id":"","title":""}