Wpadka przy Lotniczej. KSSPR lepszy od Miedzi

Duża niespodzianka przy Lotniczej! Siódemka Miedź Legnica uległa 32:34 walczącemu o utrzymanie w pierwszej lidze KSSPR-owi Końskie.

- Przegraliśmy ten mecz w kategoriach mentalnych. W pierwszej rundzie wygraliśmy w Końskich aż 30:18 i moja drużyna chyba nastawiła się na spacerek. Tymczasem zagraliśmy słabo w każdym elemencie. Nie da się wygrać na tym poziomie oddając rywalom 20 piłek! - grzmiał po sobotnim meczu trener legniczan Piotr Będzikowski.

Trudno nie przyznać mu racji. Legniczanie w defensywie pozwalali gościom na łatwe bramki, nie błyszczeli bramkarze, a i w ataku skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Na kole szalał Mateusz Płaczek (9 bramek), ale w legnicka druga linia już szwankowała. Duża w tym zasługa defensywy gości, która odcięła od pozycji rzutowych dwóch legnickich bombardierów: Roberta Szuszkiewicza i Bartosza Nastaja. Obaj zdobyli ledwie po jednej bramce.

Końskie do zwycięstwa w Legnicy poprowadziło trio: bramkarz Patryk Wnuk oraz rozgrywający Rafał Jamioł i Sebastian Smołuch, którzy razem zdobyli 15 bramek. To właśnie oni utrzymywali swój zespół w grze w trudnych chwilach, których nie brakowało.

W pierwszej połowie Siódemka Miedź dwa razy odskakiwała na dystans trzech trafień (3:0 w 3 min. i 11:8 w 21 min.). W drugiej połowie prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Żadna z drużyn nie potrafiła jednak wypracować większej przewagi niż dwie bramki.

Tak naprawdę niespodzianką zapachniało jednak dopiero w 48 min., gdy Końskie objęły prowadzenie 26:23. Gospodarze zdołali się podnieść. W 57 min. Paweł Piwko doprowadził do remisu 30:30. W końcówce to jednak goście zachowali więcej spokoju i ostatecznie wygrali 34:32.

Wszystko wskazuje na to, że Siódemka Miedź nie potrafi grać z KSSPR we własnej hali. Skąd taki wniosek? Dwa poprzednie ligowe mecze w Legnicy również wygrała drużyna trenera Michała Przybylskiego.

- Te dwa punkty poważnie przybliżyły nas do utrzymania się w lidze – cieszył się po sobotnim spotkaniu szkoleniowiec KSSPR. Radość to była podwójna, bo na zwycięstwo w Legnicy raczej nie liczył.

Siódemka Miedź Legnica – KSSPR Końskie 32:34 (15:14)

Siódemka: Mazur, Stachurski - Szuszkiewicz 1, Nastaj 1, Mosiołek 4, Płaczek 9, Cegłowski 5 (3), Skiba, Antosik 2, Piwko 4, Wita 1, Czuwara 5, Dobrasiak, J. Będzikowski.
Kary: 10 min.

Końskie: Wnuk, Szot - Smołuch 8, Mastalerz 7, Jamioł 7, Słonicki 3, Napierała 2 (2), Pilarski 1, Szczepanik 3, Bąk 2, Matyjasik 1 (1), Janus.
Kary: 4 min.

Źródło artykułu: