Zasady to zasady. Vardar w Mannheim bez zawieszonych graczy

WP SportoweFakty / Sławomir Bromboszcz / Na zdjęciu: Stojancze Stoiłow
WP SportoweFakty / Sławomir Bromboszcz / Na zdjęciu: Stojancze Stoiłow

Pomimo niezwykle ważnego wyjazdowego meczu Ligi Mistrzów z Rhein-Neckar Löwen, sztab szkoleniowy Vardaru Skopje zdecydował się podtrzymać dwutygodniowe zawieszenie dla Dejana Manaskowa i Stojancze Stoiłowa. Macedończycy zawitają do Niemiec osłabieni.

Manaskow i Stoiłow zostali zawieszeni przez klub pod koniec minionego tygodnia za udział w bójce pod jednym z klubów nocnych w Skopje. Drugi z nich doznał lekkich obrażeń ciała, Manaskow wyszedł z awantury cało, ale uszkodzeniu uległ jego samochód.

Włodarze klubu oraz sztab szkoleniowy pozostali nieugięci wobec dwójki macedońskich szczypiornistów mimo tego, że w czwartek Vardar rozegra na wyjeździe niezwykle ważne spotkanie w ramach 11. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z Rhein-Neckar Löwen.

Mistrzowie Macedonii rywalizują z niemiecką drużyną o jak najlepszą pozycję przed startem fazy TOP 16. Na cztery serie spotkań przed zakończeniem grupowych zmagań Lwy z Mannheim mają nad Vardarem dwa punkty przewagi.

Macedońska ekipa do czwartkowego spotkania z RNL przystąpi również bez kontuzjowanego Igora Karacicia (przeszedł zabieg usunięcia krwiaka jądra) oraz Blazenko Lackovicia, który w ostatnich dniach przeniósł się do THW Kiel. Od dłuższego czasu z gry wyłączony jest natomiast inny rozgrywający Aleksander Derewień.

Miejsce Manaskowa w drużynie zajął Wlado Nedanowski, który na co dzień jest graczem drugiej ekipy Vardaru.

Komentarze (0)