Metraco Zagłębie Lubin musi sobie radzić bez Joanny Obrusiewicz od czasu spotkania z Vistalem Gdynia, które odbyło się dziewiątego listopada. Po blisko trzech miesiącach rozbratu z piłką ręczną, czołowa rozgrywająca dolnośląskiego klubu ma wrócić niebawem do gry.
Liderka Miedziowych została wpisana już do protokołu meczowego na spotkanie z Pogonią Baltica Szczecin. Trenerka przy korzystnym wyniku wolała nie ryzykować i dała jeszcze odpocząć swojej podopiecznej. W następnej kolejce jednak już zagra. - Joanna Obrusiewicz najpewniej zadebiutuje w drugiej rundzie meczem z Łączpolem Gdańsk - zdradziła szkoleniowiec Bożena Karkut.
Mimo to ławka kontuzjowanych lubinianek wciąż jest długa. O powrót do pełni sił dalej walczą Kinga Grzyb, Kinga Lalewicz, Paulina Piechnik, Wiktoria Belmas oraz Juliana Malta Varela. - Czekamy, ale ja pewnych rzeczy nie przeskoczę. Dziewczyny się rehabilitują, chodzą do lekarza, fizjoterapeutów i dopóki tej zdolności nie dostaną, niczego dokładnie nie powiem. Ciągle są jakieś komplikacje, przedłużenia - powiedziała trenerka.