Joanna Obrusiewicz wraca do gry. Co z resztą kontuzjowanych lubinianek?

Stopniowo polepsza się sytuacja kadrowa Metraco Zagłębia Lubin. Dwie kolejki temu do gry wróciła Karolina Semeniuk. Teraz na boisku ma zameldować się także inna rozgrywająca, Joanna Obrusiewicz.

Metraco Zagłębie Lubin musi sobie radzić bez Joanny Obrusiewicz od czasu spotkania z Vistalem Gdynia, które odbyło się dziewiątego listopada. Po blisko trzech miesiącach rozbratu z piłką ręczną, czołowa rozgrywająca dolnośląskiego klubu ma wrócić niebawem do gry.

Liderka Miedziowych została wpisana już do protokołu meczowego na spotkanie z Pogonią Baltica Szczecin. Trenerka przy korzystnym wyniku wolała nie ryzykować i dała jeszcze odpocząć swojej podopiecznej. W następnej kolejce jednak już zagra. - Joanna Obrusiewicz najpewniej zadebiutuje w drugiej rundzie meczem z Łączpolem Gdańsk - zdradziła szkoleniowiec Bożena Karkut.

Mimo to ławka kontuzjowanych lubinianek wciąż jest długa. O powrót do pełni sił dalej walczą Kinga Grzyb, Kinga Lalewicz, Paulina PiechnikWiktoria Belmas oraz Juliana Malta Varela. - Czekamy, ale ja pewnych rzeczy nie przeskoczę. Dziewczyny się rehabilitują, chodzą do lekarza, fizjoterapeutów i dopóki tej zdolności nie dostaną, niczego dokładnie nie powiem. Ciągle są jakieś komplikacje, przedłużenia - powiedziała trenerka.

Źródło artykułu: