Bundesliga: THW Kiel rozbił lidera i wraca do gry o tytuł

THW Kiel pokonał we własnej hali Rhein-Neckar Lowen 31:20 i wraca do gry o mistrzostwo Niemiec. Zwycięstwo obrońców tytułu nie jest niespodzianką. Szokują jednak jego rozmiary.

Podopieczni Alfreda Gislasona wygrali w lidze dziesiąty mecz z rzędu. O fatalnym początku sezonu i trzech porażkach (z SG Flensburg-Handewitt, Frisch Auf! Göppingen oraz Rhein-Neckar Löwen) w klubie nikt już nie pamięta. Po imponującym zwycięstwie nad Lwami z Mannheim THW pozycję lidera tabeli ma już na wyciągnięcie ręki.

Środowy mecz miał wielu bohaterów. Znakomicie spisała się zwłaszcza druga linia kilończyków złożona z Joana Canellasa, Christiana Dissingera i Marko Vujina, a z 43-procentową skutecznością rzuty rywali odbijał Niklas Landin. Efekt? Trzybramkowa przewaga do przerwy, siedem goli zaliczki kwadrans przed finałową syreną i zwycięstwo różnicą jedenastu trafień.

Rhein-Neckar Löwen w lidze przegrał dopiero drugi mecz tej jesieni, porażka na długo zapadnie jednak Lwom w pamięci. Jeszcze miesiąc temu zespół z Mannheim miał w tabeli sześć punktów przewagi nad najgroźniejszym rywalem w walce o tytuł. Teraz różnica ta zmalała do minimum, a dokładniej do dwóch punktów.

THW Kiel - Rhein-Neckar Löwen 31:20 (12:9)
Najwięcej bramek: dla THW - Joan Canellas 9, Christian Dissinger 8, Marko Vujin 6; dla RNL - Stefan Rafn Sigurmannsson 5, Andy Schmid, Rafael Baena - po 4.

[multitable table=96 timetable=10777]Tabela/terminarz[/multitable]

Sławomir Szmal: Nie skupiam się na igrzyskach

Komentarze (6)
avatar
Czarcik
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po laniu Wisły 14- oma u nich przyszedł czas na RNL xD. Szczerze to nie spodziewałem się, że taki szybko do gry wrócą - a racze,j że RNL tak osłabnie w drugiej odsłonie rozgrywek. 
avatar
Bertus
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Druga drużyna rozbija w pył lidera.W polskiej lidze jest to nie do pomyślenia :)Często jest na odwrót :) 
avatar
Maxi-102
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Albo jak Vardar-Vive....ależ tam były emocje...:) 
avatar
Złoty Bogdan
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Do jednej bramki, jak Kielce z Płockiem, piękny mecz :) 
avatar
zawas
23.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I dodatkowo kontuzja Gretzkiego- tak więc występ kolejnego skrzydłowego( po Gensheimerze który na pewno nie zagra) na ME u nas,stoi pod znakiem zapytania.