Cenne zwycięstwo w sprawdzianie przed MŚ! Biało-Czerwone lepsze od Czarnogóry!

PAP
PAP

Reprezentacja Polski pokonała w Zielonej Górze czwartą drużynę ostatnich ME i wicemistrzynie olimpijskie - Czarnogórę 28:26. Dla Biało-Czerwonych było to przetarcie przed mistrzostwami świata w Danii.

Sobotnie spotkanie było niezwykle ważne dla reprezentacji Polski. Z jak dotąd dziewiętnastoosobowej drużyny, która znakomicie rozumie się ze sobą zarówno na boisku, jak i poza nim, przed mistrzostwami świata w Danii odpadną jeszcze trzy zawodniczki. Mecz w Zielonej Górze pokazał, że wszystkie szczypiornistki walczą do końca o wyjazd.

Początek meczu był dla naszych zawodniczek bardzo trudny. Mimo wykorzystanych dwóch karnych, w 10. minucie po dynamicznym wejściu Mileny Raicević, Czarnogórki prowadziły już 5:3. Później jednak zespół Kima Rasmussena zaczął grać bardzo dobrze w obronie.

W ciągu kilku minut prowadzone przez duńskiego trenera Biało-Czerwone kilka razy blokowały piłkę, a dodatkowo pewna w bramce była Anna Wysokińska. Świetna gra w defensywie przełożyła się na bramki. Mimo przeciętnej skuteczności i kilku przestrzelonych piłek, wyszliśmy na prowadzenie po szybkim ataku Kingi Achruk. Gdy chwilę później trafiła Karolina Zalewska, było już 8:6 dla naszej drużyny.

Gdy defensywa Polek przestała funkcjonować na wysokim poziomie, drużyna z Bałkanów momentalnie odrobiła straty i Rasmussen zdecydował się wziąć czas. Gra Polek się poprawiła. Aktywna w ataku była Joanna Gadzina i ostatecznie pierwszą połowę wygraliśmy 14:11.

Jedna z najlepszych reprezentacji świata bardzo dobrze rozpoczęła jednak drugą połowę spotkania. Co prawda po rzucie Stasiak w 32. minucie wyszliśmy na prowadzenie 16:12 - najwyższe w tym spotkaniu, jednak w ataku rozkręciła się Katarina Bulatović, a w bramce znakomicie spisywała się Alma Hasanić. W końcu po rzucie Djurdjiny Jauković z drugiej linii, podopieczne Dragana Andzicia doszły w 41. minucie na remis 18:18.

Kim Rasmussen szybko zareagował i wziął czas, jednak wciąż nie potrafiliśmy poradzić sobie z czarnogórską obroną i gdy trafiła Jauković, w 46. minucie było 19:21. Nasze reprezentantki przeszły drogę z piekła do nieba. W polskim zespole ciężar zdobywania bramek wzięła na siebie niemrawa w pierwszej połowie Monika Kobylińska. Prawa rozgrywająca Vistalu Gdynia w krótkim czasie rzuciła cztery bramki i po jej trafieniu na sześć minut przed końcem był remis 24:24.

Karolina Kudłacz-Gloc otrzymała w tym ważnym momencie dwuminutową karę. Biało-Czerwone nie straciły w tym czasie jednak żadnej bramki, a po chwili wyszły na dwubramkowe prowadzenie! Mimo świetnej tego dnia Bulatović w końcówce utrzymaliśmy prowadzenie. Wynik rzutem 20 sekund przed końcem ustaliła Kudłacz-Gloc. Ostatnie dwa zwycięstwa w meczach towarzyskich są więc znakomitym prognostykiem przed nadchodzącymi mistrzostwami świata.

Polska - Czarnogóra 28:26 (14:11)

Polska: Wysokińska, Gawlik - Gadzina 4, Kobylińska 4, Stasiak 3, Zalewska 3, Niedźwiedź 3, Achruk 2, Zych 2, Kudłacz-Gloc 2, Kulwińska 2, Stachowska 1, Pielesz 1, Sądej 1 oraz Jochymek, Łabuda.
Karne: 2/2.
Kary: 2 min.

Czarnogóra: Rajcić, Hasanić - Bulatović 9, Raicević 4, Radicević 4, Jovanović 3, Jauković 3, Pavićević 1, Mehmedović 1, Ramusović 1 oraz Lazović, Klikovac.
Karne: 1/2.
Kary: 8 min.

Kary: Polska - 2 min. (Kudłacz-Gloc - 2 min.)., Czarnogóra - 8 min. (Jauković 4 min., Klikovac 2 min., Raicvić 2 min.).
Sędziowie: Freiser, Kavulic (Czechy).

Komentarze (11)
avatar
Wielbuond
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
cieszy duch zespołu...nie cieszą akcje grane klubowo...taśka do Stachy czy Aśki, Kobi do Owena cz Anetki....w ogólnym rozrachunku mega to się podobało, ale przed nami MŚ gdzie każda strata piłk Czytaj całość
avatar
kristobal
28.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
cieszy dobra gra Polek, oby tak samo było na mistrzostwach świata.
Kluczowy będzie mecz 1/8 finału, bo zadecyduje o być albo nie być na IO w Rio.
Mecz ze Szwecją powinien dać odpowiedź czy nas
Czytaj całość
avatar
marulek
28.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to dmuchamy balon ;) Doskonała okazja dla mediów, by snuć marzenia o medalu... 
avatar
Mark211
28.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo dziewczyny. Cenne zwycięstwo i materiał do analizy dla trenejro.
Nie omieszkam oczywiście wtrącić swojego zdania:
Skrzydło działało w przypadku współpracy klubowej nie reprezentacyjnej.
Czytaj całość
avatar
Osiedle Czaszki 2
28.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo dla całej drużyny! Nie mnie oceniać poszczególne zawodniczki, jednak Łabuda nie zagrała dziś nic. Zarówno w ataku jak i w obronie odstawała od pozostałych dziewczyn. Bramka przyzwoicie, a Czytaj całość