Liga Mistrzów: Wielki Perez de Vargas! Barcelona podbiła Skopje, Syprzak z decydującą bramką

FC Barcelona Lassa nie zawodzi! Duma Katalonii po raz drugi w przeciągu tygodnia pokonała Vardar Skopje, tym razem wygrywając w stolicy Macedonii 27:25. Ważną rolę w końcówce spotkania odegrał Kamil Syprzak.

Niedzielny pojedynek w Skopje był pokazem szczypiorniaka na najwyższym światowym poziomie. Niesiony dopingiem fanatycznych kibiców Vardar przez ponad pięćdziesiąt minut gry był stroną dyktującą warunki starcia. W 51. minucie po kolejnej bombie Sergieja Gorboka gospodarze wygrywali 24:22, a na dokładkę kilka minut wcześniej dwa rzuty karne obronił Arpad Sterbik. Choć Barcelona pozostawała w grze, to wydawało się, że macedońskiej drużynie nie przydarzy się już nic złego.

Katalończycy w ciągu kilku minut uciszyli jednak trybuny hali Jane Sandanskiego. W 54. minucie po golu niezwykle skutecznego Victora Tomasa był remis 24:24, a trzy i pół minuty później bramka Kamila Syprzaka dała hiszpańskiej drużynie prowadzenie 27:24. Zdezorientowani gracze Vardaru stracił już wówczas nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji, a Blaugrana mogła już świętować szóstą wygraną w rozgrywkach.

Polski obrotowy w końcówce meczu odegrał ważną rolę w ekipie Xaviera Pascuala. Oprócz wspomnianej bramki (jedyne trafienie Syprzaka w spotkaniu), 24-latek z premedytacją wymuszał faule defensorów Vardaru, dzięki czemu jego drużyna dłużej mogła rozgrywać atak pozycyjny. "Sypa" imponował spokojem i doświadczeniem, a frustrujący się Alem Toskic nie potrafił sobie z nim poradzić.

Występ Syprzaka pozostał jednak w cieniu popisów Gonzalo Pereza de Vargasa, który był jednym z głównych autorów wygranej FCB. 24-latek w samej końcówce w wielkim stylu zatrzymał kontratak Daniiła Sziszkariewa oraz rzut Gorboka z 10 metrów, a w pierwszej połowie pomógł z kolei odrobić czterobramkową stratę z początku meczu (Barcelona przegrywała 2:6 w 10. minucie).

Barcelona udowodniła w niedzielę, że pomimo odejścia Nikoli Karabaticia oraz aktualnych problemów kadrowych nadal pozostaje czołową ekipą Europy. Mistrzowie Hiszpanii są na dobrej drodze do wygrania grupy B i awansu do ćwierćfinału rozgrywek. Niemal pewne miejsca w barażach o awans do fazy TOP 16 jest z kolei Skjern Handbold, które w drugim niedzielnym meczu gładko pokonało Elverum Handball 34:29.

Grupa B:

Vardar Skopje - FC Barcelona Lassa 25:27 (15:12)
Najwięcej bramek: dla Vardaru - Siergiej Gorbok 5, Luka Cindrić, Timur Dibirov, Igor Karavić, Daniił Sziszkariew - po 3; dla Barcelony - Wael Jallouz 8, Victor Tomas 7, Gudjon Valur Sigurdsson 5, [...] Kamil Syprzak 1.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain HB 14 13 0 1 455:385 26
2 MOL-Pick Szeged 14 9 2 3 411:397 20
3 SG Flensburg-Handewitt 14 7 1 6 378:370 15
4 HBC Nantes 14 5 4 5 421:408 14
5 HC Motor Zaporoże 14 5 1 8 413:412 11
6 RK PPD Zagrzeb 14 4 3 7 359:388 11
7 Skjern Handbold 14 3 2 9 398:439 8
8 Celje Pivovarna Lasko 14 3 1 10 380:416 7

Grupa D: 
Skjern Handbold - Elverum Handball 34:29 (17:10)

Najwięcej bramek: dla Skjern - Morten Balling Christensen, Thomas Klitgaard, Kasper Sondergaard - po 6, Markus Olsson 5; dla Elverum - Andre Lindboe 8, Luka Mitrović 6, Peter Overby, Steffan Stegavik - po 5.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Dinamo Bukareszt 10 7 0 3 293:280 14
2 Orlen Wisła Płock 10 7 0 3 278:250 14
3 Elverum Handball 10 6 1 3 278:272 13
4 Abanca Ademar Leon 10 5 2 3 252:251 12
5 Riihimaeki Cocks 10 2 2 6 246:269 6
6 Wacker Thun 10 0 1 9 268:293 1
Komentarze (3)
avatar
Maxi-102
23.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vardar...odegra się za porażkę za tydzień w Kielcach...:) 
avatar
Plej
23.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oglądałem ten mecz..wstyd i hańba.. pan redaktor mógłby wspomnieć o skandalicznym sędziowaniu a tak wychodzi na to że barca wygrała w pełni zasłużenie... Bez pomocy fajfusów z gwizdkami wyjecha Czytaj całość
avatar
zielin
22.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Świetny mecz, Vargas świetny, Sterbik też niczego sobie bronił, ale ostatecznie nie pomógł. Barcelona w takiej formie do końca roku w LM powinna zdobyć 4 punkty.
Brawo Kamil za faktycznie bard
Czytaj całość