Spotkanie rozpoczęło się w godzinach przedpołudniowych i stąd też w początkowej fazie pojedynku na parkiecie panowała dość senna atmosfera. Wynik spotkania otworzył w 3 minucie Artur Niedzielski, który rzucając w całym meczu 7 bramek, był najskuteczniejszym zawodnikiem na parkiecie. Czesi nie mogli sobie poradzić z twardą i zdecydowaną obroną Wisły. Ponadto bardzo dobrze w bramce radził sobie Przemysław Witkowski. Po pierwszych 10 minutach Nafciarze prowadzili 5:2. W 14 minucie kontuzji stawu skokowego doznał Michał Matysik i musiał opuścić boisko. W dalszej fazie pierwszej polowy Wisła powiększała przewagę i po dwóch skutecznych kontrach, wykończonych przez Tomasza Palucha na tablicy świetlnej widniał wynik 9:4. Jicin odpowiedział piękną bramką, którą rzutem z biegu , w same okienko bramki zdobył Michal Klocek. Kolejne cztery trafienia należały jednak do płocczan, którzy po golu Andrija Frolova schodzili do szatni z 7 bramkową przewagą.
Drugą odsłonę lepiej zaczęli Czesi, którzy w 35 minucie zbliżyli się na 4 bramki. Odpowiedź Wisły była natychmiastowa. 3 bramki z rzędu rzucił Zbigniew Kwiatkowski i przewaga ponownie wzrosła do 7 trafień. Do 60 minuty płocczanie kontrolowali przebieg pojedynku, utrzymując bezpieczną przewagę 5-7 bramek.
Mecz nie należał do najciekawszych, ale pewnie inaczej będzie w ostatnim pojedynku turnieju, kiedy w pojedynku o pierwsze miejsce w Memoriale płocczanie zagrają z gospodarzami turnieju.
Wisła Płock - HBC Jicin 28:23 (14:7)
Wisła Płock: Witkowski, Niedzielski 7, Twardo 6, Kwiatkowski 4, Frolov 3, Paluch 2, Krawczyk 2, A.Piórkowski 2, Jędrzejewski 1, Masłowski 1.