Jeszcze w ubiegłym sezonie Oskar Niedziółka grał w drugoligowych rezerwach Wybrzeża Gdańsk. Wraz z Sergiuszem Dworaczkiem został włączony do składu pierwszej drużyny. Po dobrym początku meczu z Mueller MKS-em Grudziądz, Damian Wleklak wpuścił na boisko młodzież.
Gdańszczanie zagrali dużo lepszy mecz, niż na samym początku sezonu. - Zaczęliśmy mocniej grać i byliśmy maksymalnie zmotywowani. Cała ławka żyła na boisku. Jestem przekonany, że kolejne mecze będą nam wychodzić jeszcze lepiej i będą wyglądać tak, jak spotkanie z Mueller MKS-em - powiedział leworęczny rozgrywający.
Już około 20. minuty spotkania na boisko wyszli wszyscy zawodnicy z kadry Wybrzeża. - Razem się zmotywowaliśmy w szatni. Druga siódemka mogła się również pokazać z dobrej strony. Wchodząc przy wysokim wyniku łatwo jest zagrać dobre zawody. Ja osobiście zagrałem jeden z lepszych moich meczów - stwierdził Niedziółka.
Zawodnik, który jeszcze w ubiegłym sezonie był juniorem dopiero wchodzi do pierwszej drużyny. - Z czasem na pewno będę dostawał więcej minut na boisku i będę grał coraz więcej. Wszystko przyjdzie z czasem. Jestem jeszcze młody i wiem, że muszę cierpliwie czekać na swoją szansę - zakończył szczypiornista Wybrzeża Gdańsk.