Vistal Gdynia jedzie po dwa punkty do Nowego Sącza. "Ten zespół od zawsze słynął z waleczności"

Vistal Gdynia wygrał już dwa mecze na obcych parkietach. W niedzielę drużyna prowadzona przez Pawła Tetelewskiego zmierzy się w Nowym Sączu. Spotkanie to pokaże w którą stronę pójdą gdynianki.

Gdyński zespół w środę wygrał w Kościerzynie z UKS-em PCM. Teraz pojedzie do Nowego Sącza. Nie wiadomo czy zagrają tam Małgorzata Gapska i Aneta Łabuda. - Obie leczą urazy. Nic się tu nie przyspieszy, to kwestia czasu. O wszystkim zadecydują ostatnie treningi. W piątek rozpoczęliśmy analizę gry przeciwnika. Mamy dwa treningi na przygotowanie się do tego spotkania - powiedział Paweł Tetelewski.

Szkoleniowiec Vistalu Gdynia z dużym szacunkiem wypowiada się o Olimpii-Beskid Nowy Sącz. - Ten zespół od zawsze słynął z waleczności od pierwszej do ostatniej minuty. Spodziewamy się trudnych warunków. Tam zawsze gra się ciężko. Niemniej jednak jedziemy tam i chcemy zdobyć następne dwa punkty - dodał trener.

Gdynianki czeka długa podróż na południe Polski. - Nie latamy samolotami. Trzeba wsiąść w autokar i spędzić w nim 10 godzin. Taka jest liga i nic nie poradzimy. Plus jest taki, że w tak długą drogę nie jedziemy zimą, gdy warunki atmosferyczne często spowalniają jazdę. We wrześniu takich problemów nie ma - przypomniał Tetelewski.

W środę po raz pierwszy w barwach Vistalu zagrały w meczu ligowym Gabriela Urbaniak i Magdalena Mazur. - To są młode zawodniczki, podobnie jak większość naszego składu. Trenują z zespołem, a jak będzie taka możliwość, będziemy korzystać z nich też podczas meczów - zauważył trener.

Przed sezonem pojawiły się informacje, że do zespołu mają zostać włączone juniorki. Kiedy można się więc spodziewać kolejnych debiutów? - Ustalamy schemat zajęć, by mogły trenować z pierwszym zespołem przynajmniej dwa razy w tygodniu. To pięć zawodniczek z kadry juniorek i jak będzie taka okazja, na pewno będziemy chcieli dać im szansę. Przed nimi dwa lata gry w wieku juniorskim. Za wczesny start w rozgrywkach seniorskich może spowodować u nich krzywdę, gdyż szczególnie przygotowanie fizyczne w PGNiG Superlidze jest bardzo ważne. Należy zwracać na to uwagę - zakończył Tetelewski.

Źródło artykułu: