Bundesliga: Spacerek Lwów z beniaminkiem, Hannover postawił się Kiel

Rozgrywki DKB Handball Bundesligi nabierają rozpędu. W środowy wieczór kolejne punkty do swojego dorobku dopisały Rhein-Neckar Löwen i THW Kiel. Zebry nie bez problemów pokonały TSV Hannover-Burgdorf.

Mistrzowie Niemiec, szczypiorniści THW Kiel, byli zdecydowanym faworytem środowej potyczki z Wojownikami z Hannoveru. Podopieczni Alfreda Gislasona pomimo sporych zmian kadrowych i straty takich graczy jak Aron Palmarsson i Filip Jicha, wygrali oba premierowe mecze sezonu, ogrywając kolejno SG Flensburg-Handewitt (Superpuchar Niemiec) i VfL Gummersbach. W starciu z TSV Hannover-Burgdorf Zebry pójść miały za ciosem, zwycięstwo nie przyszło im jednak tak łatwo, jak przypuszczano przed spotkaniem.
[ad=rectangle]

Podopieczni Gislasona o korzystny wynik walczyć musieli tak naprawdę do samego końca spotkania, bowiem jeszcze w 53. minucie Wojownicy niespodziewanie wygrywali 27:26. THW od samego początku zawodów miało problemy z zatrzymaniem rywali, grą których dowodził Morten Olsen. Duńczyk rozegrał w środę znakomite spotkanie (10 bramek) i to głównie dzięki jego postawie Hannover do końca meczu liczył się w walce o zwycięstwo.

Gracze Zebr rozstrzygnęli losy spotkania na swą korzyść między 53. a 55. minutą gry, kiedy to zdobyli cztery bramki pod rząd i wysunęli się na prowadzenie 30:27. Autorem dwóch ze wspomnianych czterech trafień był Christian Dissinger, który zastąpił słabo dysponowanego Joana Canellasa i okazał się dżokerem trener Gislasona.

Kiel wygrało drugi mecz w Bundeslidze różnicą czterech bramek i jest jedną z pięciu drużyn, które w tym sezonie nie straciły jeszcze punktów. W gronie tym jest też Rhein-Neckar Löwen. Wicemistrzowie kraju dali w środę lekcję szczypiorniaka beniaminkowi rozgrywek, ThSV Eisenach, zwyciężając w rozegranym awansem meczu 6. kolejki aż 39:25.

Zespół Nikolaja Jakobsena po kwadransie gry prowadził już 10:3 i tylko kwestią czasu pozostawało kiedy uzyska dziesięciobramkową przewagę. To udało się wypracować jeszcze przed przerwą (21:11), dzięki czemu w drugiej połowie szkoleniowiec zespołu mógł dać szansę zawodnikom rezerwowym.

2. kolejka DKB Handball Bundesligi:

THW Kiel - TSV Hannover-Burgdorf 33:29 (13:14)
Najwięcej bramek: dla THW - Niclas Ekberg 8, Domagoj Duvnjak 7, Marko Vujin 5; dla Hannoveru - Morten Olsen 10, Mait Patrail 6, Kai Häfner, Lars Lehnhoff - po 5.

6. kolejka DKB Handball Bundesligi (awansem):

Rhein-Neckar Löwen - ThSV Eisenach 39:25 (21:11)
Najwięcej bramek: dla RNL - Uwe Gensheimer 8, Andy Schmid 5, Rafael Baena, Kim Ekdahl Du Rietz, Alexander Petterson - po 4; dla Eisenach - Dusko Celica, Bogdan Criciotoiu, Nicolai Hansen, Olafur Bjarki Ragnarsson, Adrian Wöhler - po 3.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10

3. kolejka DKB Handball Bundesligi:

TVB 1898 Stuttgart - HSV Hamburg / 04.09.2015, godz. 19:45
VfL Gummersbach - HSG Wetzlar / 05.09.2015, godz. 15:00
Füchse Berlin - SC DHfK Lipsk / 05.09.2015, godz. 19:00 
TSV Hannover-Burgdorf - Bergischer HC / 05.09.2015, godz. 19:00
TBV Lemgo - HBW Balingen-Weilstetten / 05.09.2015, godz. 19:00
ThSV Eisenach - MT Melsungen / 05.09.2015, godz. 19:00
Frisch Auf! Göppingen - TuS N-Lübbecke / 05.09.2015, godz. 20:15 
SG Flensburg-Handewitt - THW Kiel / 06.09.2015, godz. 15:00 
SC Magdeburg - Rhein-Neckar Löwen / 06.09.2015, godz. 17:15

Komentarze (2)
Bartłomiej Kwiatkowski
2.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda ze Sportklub nie transmitowal tego meczu, tylko mecz o Superpuchar Hiszpanii, gdzie Barcelona juz oczywiscie bez Karabatica nie bez problemow pokonala Granollers. Wydaje sie ze zarowno K Czytaj całość
avatar
z5c
2.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już widać, że jak Duvnjak albo Canellas beda mieli slabszy dzien, to Kiel oszalamiajacych wynikow w tym roku nie bedzie mialo :P