Norweski rozgrywający podpisał w środę roczny kontrakt z THW Kiel. Szczypiornista ma zastąpić Filipa Jichę, który zmienił klubowe barwy na FC Barcelonę Lassę. - Kiedy THW Kiel zadzwoniło do mnie, nie mogłem w to uwierzyć. Nie ma innej drużyny na świecie, dla której chciałbym opuścić Norwegię. Jestem szczęśliwy, że dołączyłem do drużyny - cieszył się Erlend Mamelund.
[ad=rectangle]
Zawodnik nie spodziewał się, że zainteresuje się nim jeszcze jakiś topowy klub. - Ja już myślałem, że moja profesjonalna kariera dobiega końca, ale Haslum HK, a także moja żona, dały mi zielone światło i teraz marzenia stają się rzeczywistością - przyznał szczęśliwy Norweg.
Zadowolenia z transferu nie kryją także włodarze. - Bardzo się cieszę, że udało nam się w tym momencie znaleźć rozgrywającego. Erlend Mamelund to typ zawodnika, który szybko odnajdzie się na parkiecie - powiedział dyrektor sportowy Zebr.