Talant Dujszebajew: Czeka nas walka o marzenia

 / Trener Tałant Dujszebajew
/ Trener Tałant Dujszebajew

Po wywalczeniu dubletu na krajowych parkietach szczypiorniści Vive Tauronu Kielce odliczają dni do turnieju Final Four Ligi Mistrzów. - Teraz czeka nas walka o marzenia - mówi Talant Dujszebajew.

Żółto-biało-niebiescy możliwe najwcześniej zakończyli ligowy sezon. Kielczanom wystarczyły zaledwie trzy potyczki, by obronić mistrzowską koronę. Nie oznacza to wcale dłuższych wakacji dla podopiecznych Talanta Dujszebajewa. Po zdobyciu dubletu na krajowym podwórku celem zespołu Vive Tauronu jest sukces podczas zbliżającego się wielkimi krokami turnieju Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii.
[ad=rectangle]
Siódemka z Kielc nie miała czasu na świętowanie dwunastego tytułu mistrza kraju, bowiem od razu przystąpiła do bezpośrednich przygotowań pod kątem zawodów, które odbędą się w Lanxess Arena. - Wszystko idzie zgodnie z planem. Jestem zadowolony z tego, jak do tej pory przebiegają przygotowania. Rano na treningach biegamy i przechodzimy na siłownie, gdzie przygotowujemy się pod kątem fizycznym. Mamy jeszcze przed sobą kilka treningów - twierdzi trener Vive Tauronu.

Szczypiorniści z województwa świętokrzyskiego półfinałowy pojedynek, który ma im otworzyć drogę do ścisłego finału elitarnych rozgrywek rozegrają z utytułowaną FC Barceloną. - Jesteśmy po pierwszej analizie wideo. Wiemy, co przeciwnicy mogą zagrać zarówno w ataku, jak i w obronie. Mamy jeszcze sporo czasu, żeby analizować i przygotować się do meczu - zapewnia. I dodaje. - Zrealizowaliśmy nasze cele na krajowym podwórku, a teraz czeka na nas walka o marzenia.

W ostatniej finałowej potyczce PGNiG Superligi w Orlen Arenie w składzie kieleckiej ekipy zabrakło Tomasza Rosińskiego i Urosa Zormana, a w trakcie spotkania urazu doznał Julen Aguinagalde. Jednak wiele wskazuje na to, iż w najbliższy weekend wszyscy zawodnicy będą do dyspozycji szkoleniowca Dujszebajewa. - Sytuacja z Urosem i Tomkiem wygląda coraz lepiej. Zawodnicy wejdą w trening podczas poniedziałkowych wieczornych zajęć. Oczywiście powoli będziemy zwiększać obciążenia treningowe. Julen, prawdopodobnie do czwartku będzie realizował indywidualny plan. Myślę, że będzie mógł trenować z nami już w Kolonii - zaznacza.