Bertus Servaas o biletach na Final Four Ligi Mistrzów: To wina EHF

Niewielu kibiców będzie miało okazję wyjazdu na turniej FF Ligi Mistrzów, w którym zagra Vive Tauron Kielce. Prezes mistrzów Polski Bertus Servaas winą za zaistniałą sytuację obarcza organizatorów.

Szczypiorniści żółto-biało-niebieskich po raz drugi historii powalczą o triumf w elitarnych rozgrywkach. O przepustkę do ścisłego finału rywalizować będą pierwszego dnia turnieju Final Four, który odbędzie się w ostatni weekend maja w Kolonii z hiszpańską FC Barceloną.
[ad=rectangle]
Klub ze stolicy województwa świętokrzyskiego otrzymał od Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej 500 wejściówek. Jednak z tej puli do kibiców trafi jedynie 20 proc. Zarząd Vive Tauronu w czwartek wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie.

Wielu sympatyków szczypiorniaka z Kielc, jak i całego kraju byłoby zainteresowanych obejrzeniem na żywo zmagań mistrzów Polski w Kolonii. Jednak zdecydowania większość z nich będzie musiała obejść się smakiem. - Zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Chętnych na wyjazd do Niemiec jest 5 tysięcy osób. To wina EHF - nie kryje prezes Bertus Servaas.

Biorąc pod uwagę fakt, iż trybuny hali Lanxess Areny mogą pomieść aż 20 tysięcy widzów przydział pół tysiąca biletów dla drużyny uczestniczące w zawodach wydaje się być zdecydowanie zbyt mały. Klub Vive Tauronu podjął już w tej sprawie interwencję. - Już wysłaliśmy pismo, aby od przyszłego roku znacząco zwiększyć liczbę wejściówek przeznaczonych dla klubów - podkreśla sternik kieleckiej ekipy.

Źródło: Radio Kielce

Źródło artykułu: