Wągrowiecki klub po wygraniu spotkań barażowych w sezonie 2014/15 ponownie wywalczył awans do grona najlepszych klubów w polskiej piłce ręcznej. Niestety już od początku zespół borykał się z różnymi problemami, a podstawowymi okazały się sprawy finansowe, które jak się później okazało były kluczowe do równej rywalizacji w rozgrywkach ligowych.
[ad=rectangle]
Jeszcze w czasie rozgrywek z drużyną beniaminka Superligi żegnali się kolejni zawodnicy. Za porozumieniem stron został rozwiązany kontrakt z Mateuszem Przybylskim, który wybrał ofertę gry w Niemczech. Skrócony został okres wypożyczenia Pawła Gregora, który wrócił do Górnika Zabrze.
W drugiej części sezonu zawisły "czarne chmury" nad wągrowieckim szczypiorniakiem, a to wszystko za sprawą zmniejszenia dotacji jaką Nielba otrzymała od miasta Wągrowca. Wszystko udało się poskładać i MKS od sezonu 2015/16 będzie grać w pierwszej lidze piłki ręcznej.
Wiadomo, że w zespole z Wielkopolski dojdzie do kilku znaczących zmian, jeśli chodzi o skład osobowy drużyny. Do Opola przenosi się Mindaugas Tarcijonas, który okazał się jednym z najlepszych transferów Nielby Wągrowiec na przestrzeni kilku lat.
Kolejnym zawodnikiem, dla którego są to już ostatnie spotkania w barwach Nielby jest Michał Tórz. Najskuteczniejszy piłkarz ręczny beniaminka Superligi jak na razie nie zdradza, gdzie zagra od nowego sezonu. Michał zasilił Żółto-czarnych po tym, jak rozpadł się Śląsk Wrocław wspólnie z Kamilem Sadowskim.
W dalszej kolejności ważą się losy trzech kolejnych szczypiornistów - Adriana Konczewskiego, Bogdana Oliferchuka i Cezarego Marciniak. Na tę chwilę wiadomo, że do pierwszego zespołu dołączy dwóch kolejnych młodych wychowanków. Na parkietach pierwszoligowych występować będzie także Bartosz Świerad - jeden z najbardziej doświadczonych szczypiornistów wągrowieckiego MKS-u.