Golden League: Polki nie dały rady Francuzkom

Szczypiornistki reprezentacji Polski przegrały z Francją 20:26 (10:13) w drugim mecz podczas turnieju Golden League we Francji. Rywalki przez większość spotkania kontrolowały wydarzenia na parkiecie.

Nastroje w polskiej ekipie przed startem sobotniego meczu były znakomite. Wszystko za sprawą wygranej w pierwszym meczu turnieju (czwartek) nad aktualnymi mistrzyniami Europy oraz złotymi medalistkami IO 2012, Norweżkami. Biało-czerwone ograły Skandynawki 27:26, wysyłając jasny sygnał, że we Francji zamierzają się bić o triumf w całych zmagania.
[ad=rectangle]

W porównaniu z czwartkowym meczem trener Kim Rasmussen zdecydował się na kilka zmian. Między słupkami bramki Annę Wysokińską zastąpiła Monika Maliczkiewicz, a szansy gry nie otrzymały Iwona Niedźwiedź, Aneta Łabuda oraz Agnieszka Jochymek.

Polki sobotniej potyczki z gospodyniami turnieju nie mogą jednak zaliczyć do udanych. Choć pierwszy kwadrans spotkania w Besancon był jeszcze wyrównany (4:4 w 12. minucie), to później Trójkolorowe zaczęły odjeżdżać naszym zawodniczkom. W 27. minucie meczu Francuzki prowadziły 11:9, a tuż przed przerwą powiększyły swą przewagę do trzech bramek (13:10).

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Biało-czerwone starały się niwelować straty, głównie za sprawą zagrań rozgrywających - czy to Aliny Wojtas czy Kingi Byzdry, jednak rywalki nadal utrzymywały kilkubramkową zaliczkę.

W 49. minucie przewaga Francuzek wzrosła do pięciu goli (21:16), a w końcówce spotkania sięgnęła nawet i siedmiu trafień (26:19). Polki przegrały ostatecznie 20:26, a najskuteczniejszą zawodniczką w szeregach naszej reprezentacji była Małgorzata Stasiak (4 bramki).

- W sytuacjach spornych odczuliśmy, że mecz prowadzą francuscy sędziowie. Z drugiej strony stworzyliśmy sobie wiele dogodnych okazji rzutowych, ale bramkarka rywalek dała popis gry. W sumie był to dla nas pożyteczny sprawdzian - podsumował na łamach oficjalnej strony Związku Piłki Ręcznej w Polsce trener Rasmussen.

W drugim sobotnim spotkaniu turnieju Norweżki zrehabilitowały się za czwartkową porażkę z Polkami i wygrały z reprezentacją Danii 32:23. W niedzielę Biało-czerwone zagrają w swym ostatnim meczu właśnie z Dunkami. Początek meczu o godz. 13:30.

Francja - Polska 26:20 (13:10)
Polska: 

Prudzienica, Maliczkiewicz - Stasiak 4, Byzdra 3, Kudłacz 3, Wojtas 3, Gadzina 2, Zalewska 2, Kołodziejska 1, Kulwińska 1, Stachowska 1, Cebula, Drabik, Grzyb.

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Francja 2 2 0 0 50:43 4
2 Polska 2 1 0 1 47:52 2
3 Norwegia 2 1 0 1 58:50 2
4 Dania 2 0 0 2 46:56 0
Komentarze (11)
avatar
pietro78
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No niestety dzisiaj kolejna porażka z dunkami. Mam tylko nadzieje ze te mecze cos dadzą kadrze. Szkoda ze tak bardzo gra się posypala w drugiej połowie. 
avatar
Mark211
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżu kolczasty 7 minuta i 5 -0 w plecy. pierwsza bramka w 9 i to dobitka. 
avatar
Kuba Andruk
22.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jtd
21.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziś rozegranie: Kudłacz 52 min, Byzdra 47 min, Stasiak 42 min, Wojtas 28 min, Cebula 6 min, Niedżwiedż nie grała; nasze bramkarki (Prudzienica) 5 obron, francuskie - 14 obron. 
avatar
Wielbuond
21.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
czekajcie Gawiedzi ;) raptem po meczach z Norweżkami rozpływaliście się w zachwytach (ogólnie) a teraz coś nie funkcjonuje?