Lublinianki w pierwszym meczu przeciwko wicemistrzyniom Danii nie miały zbyt wiele do powiedzenia i poległy różnicą 10 bramek (25:35), w związku z czym ekipa z Ikast jest o krok od awansu do półfinału PZP.
[ad=rectangle]
W starciu w Lublinie katem MKS-u okazała się Line Anna Ryborg Jorgensen, która wywalczyła 11 bramek dla duńskiej drużyny. Ponadto wsparła ją Cornelia Nycke Groot, zdobywczyni 5 goli dla FC. Natomiast dla mistrzyń Polski najwięcej - sześć trafień - zapisała na swoim koncie Kamila Skrzyniarz.
Dla podopiecznych Sabiny Włodek następna konfrontacja z Midtjylland będzie szansą na zdobycie kolejnej porcji bezcennego doświadczenia, które może przynieść efekty w rodzimych rozgrywkach. - Trudno będzie odrobić te 10 bramek straty, ale będziemy walczyć. Ja uważam, że te wszystkie mecze w europejskich pucharach, które graliśmy do tej pory czegoś nas uczą. Przede wszystkim indywidualnie każda ma okazję zderzyć się z zawodniczką klasy światowej, a w FC Midtjylland praktycznie na każdej pozycji jest reprezentantka jakiegoś kraju - powiedziała opiekunka zespołu z Lubelszczyzny.
W ciągu tygodnia Selgros Lublin poprawił sobie humory po ostatnich niepowiedzeniach, zwyciężając z wicemistrzem Superligi - Zagłębiem Lubin (31:24). Lubelskie szczypiornistki, żeby myśleć o dobrym zaprezentowaniu się w Skandynawii powinny przede wszystkim poprawić grę w defensywie oraz ograniczyć liczbę błędów w ataku.
FC Midtjylland - MKS Selgros Lublin / 15.03.2015, niedziela, godz. 13:00