Sebastian Kicki: Jedziemy do Warszawy po Puchar Polski

Górnik Zabrze bez większych problemów odprawił Zagłębie Lubin w rewanżowym meczu 1/4 finału Pucharu Polski i awansował do Final Four. Meczu nie dokończył golkiper śląskiej ekipy Sebastian Kicki.

Do meczu z Zagłębie Lubin zawodnicy Górnik Zabrze przystępowali z jedną bramką zaliczki i już w pierwszych fragmentach spotkania odskoczyli rywalom na kilka trafień, co miało kluczowy wpływ na losy awansu do półfinału.

Pojedynku z Miedziowymi nie dokończył Sebastian Kicki, który w 26. minucie gry został usunięty z boiska z czerwoną kartką za faul na Wojciechu Gumińskim. Bramkarz zabrzan ruszył do długiego podania w kierunku zawodnika lubinian i nieco spóźniony faulował rywala przed polem bramkowym.
[ad=rectangle]
- Pograłem blisko pół godziny, więc nie było źle. Szkoda tej czerwonej kartki, bo mogłem w tym meczu pograć dłużej. Ruszyłem, zatrzymałem się i... to był mój błąd. Gdybym dalej biegł, bez zatrzymania się, to pewnie bym tej piłki dopadł pierwszy i nie byłoby o czym gadać. Dobrze, że nikomu nic się nie stało. Przepraszam Wojtka Gumińskiego, nie było to celowe. Na pewno będę bardziej uważał - zapewnia Kicki.

Gracz Górnika nie krył radości z awansu do najlepszej czwórki Pucharu Polski. - Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, szybko odskoczyliśmy Zagłębiu na pięć bramek i to spotkanie od początku do końca ułożyło się nam jak byśmy chcieli. Już w Lubinie sobie ten mecz mogliśmy ustawić, ale daliśmy się w końcówce rywalom dogonić. Tutaj już takiego błędu nie popełniliśmy. Wygraliśmy pewnie i wywalczyliśmy historyczny awans do Final Four - cieszy się golkiper Trójkolorowych.

Sebastian Kicki w meczu z Zagłębiem Lubin zanotował kilka świetnych interwencji i... brutalny faul
Sebastian Kicki w meczu z Zagłębiem Lubin zanotował kilka świetnych interwencji i... brutalny faul

Miedziowi w rywalizacji w Zabrzu nie pokazali nic, by można było na poważnie wziąć ich zapowiedzi o tym, że przyjechali na Śląsk po awans. - Myślę, że nie postawiliśmy Zagłębiu złudzeń w tym dwumeczu kto jest lepszy i kto na ten awans bardziej zasłużył. Myślę, że awansowaliśmy w pełni zasłużenie - przekonuje "Kicek".

- Z europejskimi pucharami pożegnaliśmy się za wcześnie i nic nie potoczyło się po naszej myśli. Cieszymy się, że trochę tę plamę zmazaliśmy udanym występem w Pucharze Polski i znów nie daliśmy ciała. Jesteśmy w Final Four i na pewno nie jedziemy tam, by statystować, a powalczyć o końcowy triumf. Każdego sportowca interesuje tylko zwycięstwo i my też jedziemy do Warszawy po Puchar Polski - zapowiada gracz drużyny z Wolności.

Final Four, w którym - obok Górnika - zagrają Vive Tauron Kielce (obrońca trofeum), Orlen Wisła Płock i KS Azoty Puławy odbędzie się w dniach 25-26 kwietnia 2015 r. w hali Torwaru w Warszawie.

Komentarze (2)
avatar
HANDBALL ZABRZE
12.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brutalny faul dobre!!! Kicek się zatrzymał a dwóch zawodników walczących o piłkę wpadło na niego,owszem czerwona kartka się należała,ale o brytalności nie było mowy. 
Górnik_Fan
12.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To dobrze, że jest wiara w wynik, ale karty co do Finału już raczej rozdane przed losowaniem....