Do środowego meczu zespół prowadzony przez Manolo Cadenasa przystąpił bez dwójki reprezentantów Polski. Adam Wiśniewski w spotkaniu z Azotami Puławy nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z gry na półtora miesiąca. Problemy z barkiem doskwierają natomiast Kamilowi Syprzakowi. W dalszym ciągu rehabilitację przechodzi Miljan Pusica. Pomimo tych osłabień kadra Orlen Wisły Płock na mecz z MMTS-em Kwidzyn prezentowała się niezwykle imponująco.
[ad=rectangle]
Szczypiorniści Orlen Wisły Płock spotkanie rozpoczęli w składzie: Wichary - Nikcević, Ghionea, Racotea, Jurkiewicz, Zelenović oraz Rocha. Zespół z Kwidzyna zameldował się na boisku następującą siódemką: Kiepulski - Seroka, Nogowski, Łangowski, Pilitowski, Zadura oraz Peret. Nafciarze od pierwszych minut spotkania dyktowali warunki. Niezwykle aktywni byli Valentin Ghionea i Tiago Rocha. Sędziowie po akcjach płockiego zespołu bardzo często wskazywali na linię siódmego metra. W pierwszych jedenastu minutach Nafciarze zdobyli aż pięć bramek z rzutów karnych, dzięki czemu szybko objęli wysokie prowadzenie 9:4.
Zawodnicy MMTS-u starali się twardziej zagrać w obronie, jednak miało to swoje odzwierciedlenie w wykluczeniach. Grając w osłabieniu z tej klasy rywalem co Wisła mieli olbrzymie kłopoty z dotrzymaniem kroku Nafciarzom. Szczypiorniści z Płocka byli nie tylko skuteczni, ale popisywali się także efektownymi technicznymi rzutami. Widząc bezradność swojego zespołu już w 16 minucie o czas poprosił Krzysztof Kotwicki. Przekazane uwagi nie pomogły, w dalszym ciągu ton rywalizacji nadawali Nafciarze, którzy systematycznie powiększali swoje prowadzenie, karcąc rywali kontratakami. Do szatni zeszli z zaliczką dziesięciu bramek 23:13.
Pierwsza połowa spotkania praktycznie rozstrzygnęła losy pojedynku. W drugiej części zawodów Nafciarze utrzymywali wysokie prowadzenie, nie podkręcając zbytnio tempa. Na placu gry w miejsce Marcina Wicharego pojawił się Rodrigo Corrales. W szeregach MMTS-u aktywny był Paweł Genda, który udane akcje przeplatał niecelnymi rzutami. Młody rozgrywający nie dokończył spotkania, bowiem w 55 minucie otrzymał trzecie dwuminutowe wykluczenie. Chwilę później czerwoną kartką ukarany został Przemysław Rosiak. W zespole z Płocka prym wiódł Valentin Ghionea, najskuteczniejszy strzelec środowego pojedynku. Orlen Wisła Płock pokonała MMTS Kwidzyn 39:27.
Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 39:27 (23:13)
Orlen Wisła: Corrales Morawski, Wichary -Ghionea 9/3, Racotea 7/3, Nikcević 6, Rocha 6/1, Daszek 4, Tioumentsev 3, Zelenović 3, Jurkiewicz 1, Kwiatkowski.
Karne: 7/8.
Kary: 8 min.
MMTS: Dudek, Kiepulski - Genda 6, Peret 3, Sadowski 3, Zadura 3, Jędrzejewski 2, Kryszeń 2, Łangowski 2, Pilitowski 2, Seroka 2/1, Klinger 1, Rosiak, Szczepański 1, Nogowski.
Karne: 1/1.
Kary: 14 min.
Kary: Orlen Wisła - 8 min. (Daszek, Kwiatkowski, Racotea, Tioumentsev - po 2 min.); MMTS - 14 min. (Genda - 6 min., Łangowski, Peret, Rosiak, Zadura - po 2 min.).
Sędziowie: Filipiak A.T. Delegat: Mirosław Baum
Widzów: 3500.
Weź ty lepiej sprawdź sobie w słowniku co znaczy słowo "bynajmniej", bo nie znaczy tego co tobie się wydaje, że znaczy.
Rosia Czytaj całość