Grzegorz Gowin zastąpił na stanowisku trenera ŚKPR-u Krzysztofa Terebuna, który przed tygodniem podał się do dymisji, a w sobotę po raz ostatni poprowadził świdniczan w wygranym meczu z AZS-em Zielona Góra.
[ad=rectangle]
Sportowej sylwetki Gowina nie trzeba przedstawiać fanom piłki ręcznej. To były zawodnik między innymi Azotów Puławy, Warszawianki, Iskry Kielce, Zagłębia Lubin oraz austriackiego Sparkasse Schwaz. Przez osiem lat był też ostoją reprezentacji Polski. Z orzełkiem na piersi zagrał w 86 meczach, zdobywając 293 bramki. Słynął z twardej gry w obronie oraz niecodziennej umiejętności rzucania zarówno prawą, jak i lewą ręką. Z powodów problemów z kręgosłupem zakończył karierę w 2013 roku.
W Świdnicy zadebiutuje w roli szkoleniowca seniorskiej drużyny. Przynajmniej w Polsce. - W Austrii byłem grającym asystentem trenera - przypomina Gowin. - Po zakończeniu gry przygotowywałem się do pracy trenera. Mam obecnie klasę B, przymierzam się do A.
W poniedziałek Gowin poprowadził pierwszy trening z ŚKPR-em. - Praca w Świdnicy to dla mnie szansa. Widziałem już ten zespół w sobotę w meczu z Zieloną Górą. Widzę, że chłopaki mają serce i są wybiegani, ale ich grę trzeba uporządkować - ocenia nowy opiekun Szarych Wilków.
Zmian na ławce trenerskiej to nie jedyna nowinka w obozie dolnośląskiego pierwszoligowca. Z zespołem trenuje dwóch nowych rozgrywających - 19-letni Adam Ciosek i 25-letni Jakub Kłoda. Obaj rozgrywający występowali dotąd w Gwardii Opole, ale nie dostawali zbyt wielu szans na pokazanie swoich umiejętności. Działacze ŚKIPR-u liczą, że w ich klubie odbudują się i pomogą w utrzymaniu zespołu w I lidze.
Ciekawy trener w Świdnicy się pojawił, zobaczymy co z tego wyjdzie :-)