Kamil Syprzak: Lubimy grać ze Szwedami

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Szwecji będzie rywalem polskich szczypiornistów w 1/8 finału MŚ 2015 w Katarze. Kamil Syprzak przyznaje, że po poprzednim meczu biało-czerwoni są wkurzeni.

W tym artykule dowiesz się o:

Polscy szczypiorniści ulegli w sobotę w ostatni meczu fazy grupowej reprezentacji Danii. Biało-czerwoni fatalnie rozpoczęli to spotkanie i już po kilku minutach tracili do rywali kilka bramek. Wszystko to związane było z fatalną skutecznością naszego zespołu i rozsądną obroną rywali. [ad=rectangle] - Od początku zaczęli można powiedzieć takie krycie indywidualne. Kiedy rozgrywaliśmy jakąś akcję to od razu podwyższali wysoko do wszystkich trzech rozgrywających, kołowego też kryli, więc ciężko było się urwać i gdzieś ruszyć - wspomina to spotkanie Kamil Syprzak.

Polacy do przerwy przegrywali z Duńczykami 12:16, choć jeszcze na kilka minut przed przerwą remisowali 10:10. W całym meczu popełnili aż 17 błędów oraz zanotowali 7 strat i ostatecznie przegrali 27:31.    - Widzieliśmy z kim będziemy mieli do czynienia. Źle weszliśmy w mecz, rywal odskoczył i później już to jakoś poszło. Mając tyle strat nie da się wygrać spotkania. Jeśli tej liczby strat nie zniwelujemy w kolejnym meczu, to ciężko nam będzie wygrać - mówi przed meczem ze Szwedami obrotowy polskiego zespołu.

Kamil Syprzak: Ten mecz nas nie załamie

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Biało-czerwoni po spotkaniu z Duńczykami dostali od trenera Michaela Bieglera trochę wolnego, głównie by podreperować mocno nadszarpnięte zdrowie. Przypomnijmy, że w meczu ze Szwedami nie zagra Krzysztof Lijewski, a na urazy narzekają również Mariusz Jurkiewicz, Robert Orzechowski i Piotr Chrapkowski.

- Jesteśmy wkurzeni, że po takim meczu jak ten z Duńczykami odnieśliśmy jeszcze kilka urazów - dodaje Syprzak.

Mimo porażki z reprezentacją Danii Polacy i tak mogli mówić o niewielkim szczęściu, bo w 1/8 finału udało im się uniknąć jednych z głównych faworytów turnieju, Francuzów. Nasi zawodnicy woleli zmierzyć się właśnie ze Szwedami, którzy ulegli w sobotę Trójkolorowym 25:27.

- Czy to dobrze, że zagramy ze Szwedami? Chciałbym to powiedzieć to po poniedziałkowym meczu. Bądź co bądź, lubimy jednak z nimi grać - kończy Syprzak. Poniedziałkowe spotkanie rozpocznie się o godz. 16:30 czasu polskiego. Jego stawką będzie awans do ćwierćfinału mistrzostw świata.

Źródło artykułu: