W czwartek biało-czerwoni zwyciężyli w kontrolnym spotkaniu z drugoligowym zespołem Politechnika Anilana Łódź 35:30. W tym meczu szansę pokazania się dostało piętnastu zawodników. - Będziemy analizowali ten mecz i na pewno wyciągniemy odpowiednie wnioski. Musimy poprawić jeszcze kilka elementów, ale kilka już dobrze zafunkcjonowało - mówi Witold Rojek, trener Ostrovii, dla której był to jedyny sparing w ponad miesięcznej przerwie w lidze.
[ad=rectangle]
Ostrowska drużyna po przerwie świąteczno-noworocznej mocno pracuje nad jak najlepszym przygotowaniem się do drugiej części rozgrywek. - Mamy za sobą ciężkie treningi i zawodnicy czuli to w czwartkowym sparingu na boisku. Oddajemy sporo rzutów na treningach. Potrzeba nam jeszcze tygodnia czasu, aby doprowadzić organizmy zawodników do odpowiedniej równowagi - mówi szkoleniowiec.
Dwaj gracze ostrowskiej siódemki wyłączeni są z treningów. To rozgrywający Mateusz Jedwabny i Patryk Staniek. Ten pierwszy jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia przeszedł operację kontuzjowanego kciuka. - Mam nadzieję, że na czwartą, piątą kolejkę rundy rewanżowej ci zawodnicy będą mogli zasilić zespół. Pytanie w jakiej będą formie i dyspozycji, bo nie wiem jak na nich wpłynie ta dosyć długa przerwa - informuje Rojek. Wobec absencji tych graczy na środku rozegrania zmuszony jest grać nominalny skrzydłowy Michał Bałwas, który radzi sobie na tej pozycji całkiem nieźle.
Biało-czerwoni na półmetku zmagań zajmują siódmą pozycję w tabeli grupy B I ligi. Rundę rewanżową Ostrovia rozpocznie od dwóch spotkań na własnym parkiecie. W pierwszym z nich w sobotę, 24 stycznia o godzinie 17.00 zmierzy się z ŚKPR Świdnica.
Tymczasem jeden z większych sukcesów w ostatnich latach ostrowski klub zanotował w rozgrywkach juniora. Drużyna prowadzona przez Pawła Ruska zajęła drugie miejsce w lidze wojewódzkiej i w ostatni weekend stycznia zagra na turnieju 1/8 Mistrzostw Polski w Kwidzyniu.
Czy Ostrovia poprawi swoją pozycję w tabeli w rundzie rewanżowej? 
