W pierwszym meczu "polskiej" grupy emocji było jak na lekarstwo. Reprezentacja Arabii Saudyjskiej tylko w pierwszych minutach spotkania była równorzędnym rywalem dla Rosjan. Z każdą minutą coraz wyraźniej zaznaczała się przewaga Sbornej. Na początku spotkania Rosjanie starali się dużo grać ze skrzydłami, później jednak już do zdobywania bramek wystarczały rzuty z drugiej linii oraz dobra współpraca z kołem.
[ad=rectangle]
Kluczem do sukcesu było poprawienie gry w obronie, dobrze w bramce spisywał się Vadim Bogdanov, na co dzień występujący w Azotach Puławy. To pozwoliło Rosjanom na wyprowadzenie kilku kontrataków i ich przewaga zaczęła szybko rosnąć. Podobać się mogło to jak grą swojego zespołu kieruje Pavel Atman. Zawodnicy Sbornej dobrze współpracowali z kołem, na którym trudny do zatrzymania był Mikhail Chipurin. W efekcie Rosjanie zeszli do szatni z wysokim prowadzeniem 17:9.
Rosjanie drugą połowę rozpoczęli nieco zdekoncentrowani, wysokie prowadzenie nie ułatwiło im dobrego wejścia w drugie 30 minut. Szczypiorniści Arabii Saudyjskiej zdobyli dwie bramki, niwelując nieznacznie prowadzenie rywali. Pierwsze trafienie dla Sbornej w drugiej połowie zaliczył Dmitry Zhitnikov, który od 1 lipca będzie zawodnikiem Orlen Wisły Płock. Podopieczni Olega Kuleshova wyraźnie oszczędzali siły. Swoją szansę otrzymał m.in. Timur Dibirov, który w poprzednich latach nie występował w drużynie narodowej.
Na kwadrans przed końcem meczu Rosjanie prowadzili już różnicą dziesięciu trafień 23:13. Pomimo, że spotkanie było jednostronnym widowiskiem sędziowie często zmuszeni byli używać gwizdka. W efekcie już w 42 minucie czerwoną kartkę obejrzał Egor Evdokimov. Rosjanie mogli to spotkanie wygrać jeszcze wyżej, jednak w kilku sytuacjach zabrakło im koncentracji oraz skuteczności. Kilkoma udanymi interwencjami popisał się Mohammad Alnassfan. Sborna w premierowym występie na mistrzostwach świata zwyciężyła 27:17.
Rosja - Arabia Saudyjska 27:17 (17:9)
Rosja: Bogdanov, Levshin - Dereven 4, Zhitnikov 4, Chipurin 3, Evdokimov 3, Shishkarev 3, Gorbok 2, Igropulo 2, Kudinov 2, Atman 1, Aslanyan 1, Dibirov 1, Skopintsev 1, Kovalev, Pyshkin.
Karne: 2/4.
Kary: 12 min.
Arabia Saudyjska: Alnassfan - Alabbas 4, Alhannabi 4, Alobaidi 3, Mojtaba Alsalem 2, Mahdi Alsalem 2, Alsaffar 1, Alabdulali 1, Aljanabi, Alzaer, Alhulaili, Alhammad, Aljohani, Hazazi, Alabas.
Karne: 1/1.
Kary: 18 min.
Sędziowie: Kiyoshi Hizaki / Tomokazu Ikebuchi (Japonia)
Wygrała więc nie sborna, lecz "Sbornaja Rosii". Po arabsku byłoby inaczej.