Warmia Traveland pracuje nad defensywą. "Mamy co poprawiać"

Wyjazdowym meczem z Polski Cukier Pomezanią Malbork powrócą na ligowe parkiety szczypiorniści Warmii Traveland Olsztyn. Warmiacy dwutygodniową przerwę poświęcili na przećwiczenie gry w defensywie.

To właśnie do postawy w defensywie najwięcej uwag po pierwszej części rozgrywek miał trener olsztynian, Karol Adamowicz. Warmiacy w siedmiu pierwszych kolejkach zgromadzili dziewięć punktów, tylko dwa razy uznając wyższość rywali. Mimo czterech zwycięstw i remisu, trener Adamowicz liczył na trochę lepszą grę swojego zespołu w tym elemencie.
[ad=rectangle]
- Liczyliśmy, że po przyjściu Michała Krawczyka w obronie będziemy spisywali się dużo lepiej. Na razie jednak szczerze mówiąc tej poprawy aż tak nie widać. W początkowych meczach traciliśmy sporo bramek, dopiero ostatnie spotkania z ekipami z Legionowa i Elbląga przyniosły poprawę i traciliśmy ich mniej - mówi opiekun Warmii.

Dwutygodniową przerwę w rozgrywkach olsztyński zespół spędził na przećwiczeniu elementów gry w defensywie. Mniej uwagi poświęcono ofensywie, do której dotychczas większych uwag nie miał Adamowicz.

- W ataku większych problemów nie mieliśmy, zdarzały się nam jedynie kilkuminutowe przestoje. Taki przestój przytrafił się choćby w Legionowie, gdzie większość spotkania graliśmy jak równy z równym i dopiero w końcówce KPR narzucał nam bramek z kontry - uważa szkoleniowiec Warmii.

Adamowicz ma nadzieję, że poprawa gry jego zespołu w defensywie widoczna będzie już w najbliższych meczach. Warmię czeka bardzo trudny terminarz, ze starciami z Polski Cukier Pomezanią Malbork i Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski na czele.

- Trudno mi oceniać jak szybko zadziałają wprowadzone przez nas zmiany, liczę jednak, że w ciągu kilku meczów nasza gra dotrze się i nasze wyniki w drugiej fazie rozgrywek będą jeszcze lepsze - kończy Adamowicz. W niedzielę jego podopieczni zagrają w Malborku. Początek meczu o godz. 15:00.

Komentarze (0)