Co na Gaz-System Pogoń przygotuje Piotr Przybecki?

To będzie trzeci mecz z rzędu, w którym Gaz-System Pogoń zmierzy się z beniaminkiem Superligi. Tym razem szczecinian podejmie Śląsk, którego trenerem jest dobrze znany w Grodzie Gryfa Piotr Przybecki.

Gaz-System Pogoń Szczecin od początku sezonu 2014/2015 prezentuje niezłą formę. Ekipie Rafała Białego nie udało się ograć jedynie potentata na krajowym podwórku Vive Tauron Kielce. W pozostałych spotkaniach szczecinianie zgarnęli komplet punktów. Wśród rywali Gazowników byli dwaj beniaminkowie Superligi: Wybrzeże Gdańsk oraz Nielba Wągrowiec. Tym razem zatrzymać Gazowników spróbuje kolejny z nich Śląsk Wrocław.
[ad=rectangle]
- Jedziemy tam po dwa punkty. Uważam, że jesteśmy lepszą drużyną, aczkolwiek Śląsk gra u siebie i na pewno postawią nam twarde warunki. My musimy jednak wyjść mocno skoncentrowani, bo oni już mają niezłą drużynę. Szczególnie grając na własnym parkiecie beniaminkowie są groźni - docenia klasę rywala Łukasz Gierak. - Trzeba będzie wyjść i dać z siebie 110 proc., grać bardzo mocno w obronie - dodaje po chwili nasz rozmówca.

Przybecki nie raz instruował szczecinian. Teraz spróbuje ich ograć
Przybecki nie raz instruował szczecinian. Teraz spróbuje ich ograć

Niemniej wrocławianie, poza własnym parkietem i publicznością, będą mieli kolejną nie do przecenienia przewagę w porównaniu do pozostałych drużyn, z którymi mierzyła się do tej pory drużyna z zachodniopomorskiego. Jest nią osoba byłego już dyrektora sportowego Pogoni, a obecnie pierwszego trenera Śląska Piotra Przybeckiego. - Piotrek był u nas. Na pewno mniej więcej wie, co gramy, ale tak samo my wiemy, co prezentuje Śląsk. Każdy ogląda mecze. Zobaczymy, kto wyjdzie lepiej z tego pojedynku. Mam nadzieję, że Rafał - kontynuuje rozgrywający.

Właśnie na osobę Przybeckiego zwraca uwagę również Mateusz Zaremba. - Na pewno zna nas dość dobrze, ale i my jego. Na dzień dzisiejszy mamy kilka innych zagrywek. Piotrek jednak też to widzi, bo każda drużyna przed kolejnym meczem przygotowuje się pod przeciwnika, każdy ogląda materiał wideo, więc widzi te zagrywki. Piotrek był z nami rok, więc wie troszkę więcej - przyznaje "Zarek".

O ile więcej okaże się dopiero w najbliższą sobotę. Można jednak zakładać, że siódemka z Dolnego Śląska przygotuje na Pogoń coś specjalnego. Gruszek w popiele nie zamierzają zasypywać także Gazownicy. - Czas pokaże. Nie chcę nic tutaj mówić przed meczem. Zobaczymy. Wszystko okaże się dopiero na parkiecie - kończy tajemniczo obrotowy Tomasz Grzegorek.

Źródło artykułu: