Bartłomiej Jaszka: Kto wie? Może jeszcze wrócę do Lubina

KGHM Metraco Zagłębie Lubin zagrało w środę pierwszy mecz ligowy na nowym obiekcie. Na trybunach pojawił się Bartłomiej Jaszka. Rozgrywający został ciepło przyjęty przez kibiców i prezesa klubu.

Reprezentacyjny rozgrywający ma duży sentyment do lubińskiego klubu. Bartłomiej Jaszka występował w MKS Zagłębiu Lubin w latach jego świetności, zdobywając z drużyną medale mistrzostw Polski. W tym najważniejszy, złoty.
[ad=rectangle]
Popularny "Jacha" znalazł trochę czasu, aby odwiedzić dawne strony i postanowił zobaczyć lubińską halę RCS na własne oczy. Szczypiornista został gorąco przywitany przez kibiców. W przerwie meczu został zaproszony na środek parkietu, gdzie czekał na niego prezes Witold Kulesza. Zawodnik Füchse Berlin otrzymał w prezencie pamiątkową koszulkę MKS Zagłębia Lubin.

Bartłomieja Jaszki w Lubinie nie trzeba nikomu przedstawiać
Bartłomieja Jaszki w Lubinie nie trzeba nikomu przedstawiać

- Hala naprawdę robi wielkie wrażenie. Pomimo tego, że może ona pomieścić blisko cztery tysiące kibiców, praktycznie z każdego miejsca jest dobry widok. Cieszę się, że Lubin i Zagłębie w końcu doczekały się takiego fajnego obiektu. Zawsze mam sentyment, kiedy jestem na meczu byłego klubu. Pozostają bardzo miłe wspomnienia, i kto wie, może jeszcze kiedyś zagram w pomarańczowej koszulce - powiedział reprezentant Polski.

Źródło artykułu: