Jesienią w zespole prowadzonym przez Krzysztofa Przybylskiego zadebiutują Łukasz Kandora, Adam Babicz, Krzysztof Tylutki i Ignacy Bąk. Wraz z zakończeniem sezonu szeregi siódmej drużyny ostatniej edycji mistrzostw Polski opuścili za to Paweł Gregor, Yuri Gromyko, Anton Prakapenia oraz Mateusz Płaczek.
[ad=rectangle]
- Nasz bilans transferowy oceniam pozytywnie. Mam nadzieję, że nowi zawodnicy dobrze wprowadzą się do zespołu i będą stanowić w przyszłym sezonie o sile Chrobrego - nie kryje trener Przybylski w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
- Babicz ma za sobą dobry sezon w Puławach i mam nadzieję, że będzie dla nas wzmocnieniem. W przypadku Kandory także liczę na to, że nie tylko nie obniży on swoich lotów, ale nawet je podwyższy. Tylutki z kolei musi się odbudować. Z pewnością stać go na powrót do dyspozycji, którą prezentował jeszcze rok temu - podkreśla doświadczony szkoleniowiec.
Od kogo Przybylski oczekuje najwięcej? - Liczę na wszystkich zawodników - mówi. - Myślę, że jesienią naszą siłą będzie zespół, a nie indywidualności - podkreśla z pewnością w głosie.
- Mamy w zespole wielu dobrych graczy, a ci, którzy grają u nas od dłuższego czasu, też w wielu wypadkach nie pokazali jeszcze pełni swoich możliwości
- podsumowuje nasz rozmówca. - Wszyscy zawodnicy, którzy teraz są w naszej kadrze, dostaną latem szansę pokazania swoich umiejętności i w trakcie sezonu grać będą ci znajdujący się aktualnie w najwyższej dyspozycji.