Dobre występy Polaków w Bundeslidze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski zabrakło wielu zawodników, którzy decydowali o obliczu drużyny. Jedni wykorzystali ten czas na leczenie a jedni zrezygnowali z gry na własne życzenie ze względu na przemęczenie lub brak formy. Jednak ostatnia kolejka Bundesligi pokazuję, że z naszymi kadrowiczami już chyba nic nie dolega.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w czwartek zespół Rhein-Neckar Löwen pokonał na wyjeździe MT Melsungen Pawła Orzłowskiego 37:31. Lwy już po dziesięciu minutach prowadziły czterema bramkami i resztę meczu starali się utrzymać korzystny rezultat. Sześć bramek dla gości zdobył Karol Bielecki, który ostatnio zasugerował że jest bez formy i musi odpocząć od piłki ręcznej, przez co zabrakło go w meczach z Czarnogórą i Rumunią. Cztery trafienia były autorstwa kolejnego nieobecnego Grzegorza Tkaczyka i jedno Mariusza Jurasika. Bramki Lwów do 43. minuty strzegł Sławomir Szmal.

W sobotę odbył się najciekawszy mecz tej kolejki. Nordhorn z Piotrem Przybeckim w składzie uległ na własnym parkiecie drużynie HSV Hamburg 29:33. Jednak od początku meczu to gospodarze narzucili swoje warunki gry i dzięki dobrej postawie między innymi Ernelda Mermelunda Nordhorn schodził na przerwę prowadząc 17:13. Druga połowa zaczęła się od dwóch trafień Marcina Lijewskiego, a przewaga gospodarzy topniała z minuty na minutę. W 40. minucie meczu na tablicy pojawił się ponownie remis 22:22. Gra zaczęła się toczyć bramka za bramkę, a świetne zawody w tym okresie rozgrywał Marcin Lijewski, który w 45. minucie wyprowadził HSV na prowadzenie 25:24. Wtedy goście dorzucili jeszcze sześć bramek tracąc przy tym tylko dwie i było jasne, że komplet punktów pojedzie do Hamburga. Najlepszym strzelcem HSV po raz kolejny okazał się Marcin Lijewski, który zdobył osiem bramek. Krzysztof Lijewski zaliczył dwa trafienia.

Największą niespodzianką kolejki jest wyjazdowe zwycięstwo Füchse Berlin nad Frisch Auf Göppingen. Ojcem sukcesu był Michał Kubisztal. Konsekwentnie pomijany przez Bogdana Wentę przy powołaniach rozgrywający zdobył trzynaście bramek i był najskuteczniejszym graczem meczu. W spotkaniu tym grał także Bartłomiej Jaszka i zaliczył cztery trafienia. Po pierwszej połowie nic nie wskazywało na końcowy sukces Lisów, bowiem do przerwy gospodarze prowadzili 12:8. W drugiej części gry kibice obejrzeli zupełnie inną drużynę Füchse. Już po sześciu minutach Michał Kubisztal zdobył bramkę na 14:14, a trzy minuty później ten sam zawodnik wyprowadził gości na prowadzenie 16:15. Gospodarze dążyli do wyrównania strat, jednak w tym tygodniu doskonale dysponowany był polski rozgrywający, którego bramki systematycznie powiększały przewagę Lisów. Mecz zakończył się wynikiem 27:23 dla Füchse, a Kubisztal jednogłośnie został okrzyknięty graczem meczu.

Wyników 11. kolejki Bundesligi:

SG Flensburg-Handewitt - TV Grosswallstadt 31:28

MT Melsungen - Rhein-Neckar Löwen 31:37

Stralsunder HV - HSG Wetzlar 17:30

TSV GWD Minden - TSV Dormagen 30:24

HSG Nordhorn - HSV Hamburg 29:33

HBW Balingen-Weilstetten - SC Magdeburg 24:28

Frisch Auf Göppingen - Füchse Berlin 23:27

THW Kiel - TBV Lemgo niedziela

VfL Gummersbach - TUSEM Essen niedziela

Źródło artykułu: