Polskie szanse w EHF (zapowiedź)

Najbardziej interesującym spotkaniem oprócz konfrontacji lubelskiego zespołu z LC Brühl Handball będzie mecz pomiędzy HC Lepzig, a Storhamar Handball. Na parkiecie zobaczymy aż trzy reprezentantki Polski. Do walki o 1/8 finału stanie także zespół Emilii Roguckiej - Frankfurter HC, który musi odrobić pięć trafień z Trondheim. Duże szanse na awans ma także zespół Leszka Krowickiego - VfL Oldenbur, który tydzień temu w wyjazdowym spotkaniu zremisował z Dunafferem NK 31:31.

W tym artykule dowiesz się o:

W najbardziej polskim meczu, poza spotkaniem rozegranym w Lublinie, zaprezentują się aż trzy nazwiska, które zostały powołane przez Krzysztofa Przybylskiego. Są to Izabela Duda i Daria Bołtromiuk ze Storhamar oraz Karolina Kudłacz z niemieckiego HC Lepzig. W pierwszym spotkaniu lepszy okazał się zespół norweski, wygrywając 27:25. Dwie bramki straty dla doświadczonego zespołu, w którym występuje Karolina kudłacz to naprawdę nie wiele. Jednak zawodniczki z Hamar zamierzają walczyć i osiągnąć dobry wynik, dający awans do następnej rundy. - Oczywiście jedziemy po zwycięstwo. Wiemy jak trudne czeka nas zadanie ,jednak jesteśmy dobrej myśli i na pewno łatwo skóry nie sprzedamy. Porażka z Byasenem w rozgrywkach ligowych z pewnością nie będzie miała wpływu na naszą postawę w Niemczech - mówi Duda.

Po ligowym zwycięstwie Byasen Trondheim odniesionym własne nad Storhamar, norweski zespół przyjeżdża do Lipska. Niemiecka drużyna, w której występuje skrzydłowa reprezentacji Polski, Emilia Rogucka, ma do odrobienia pięć bramek. Na pewno łatwo nie będzie, bo Byasen to etatowy europejski pucharowicz. Jednak zawodniczki z Saksonii widzą realną szansę na awans do 1/8. - Mecz w Norwegii nie był najlepszy w naszym wykonaniu. Mięliśmy problemy z obroną koła. Przed swoją publicznością będzie lepiej a 5 bramek jest jak najbardziej do odrobienia mamy realne szanse - mówi Rogucka. W spotkaniu tym będziemy mieć jeszcze jeden polski akcent. Sędziami tego meczu będzie para Marek Baranowski oraz Bogdan Lemanowicz.

Rewelacją tegorocznej edycji Pucharu EHF może okazać się VfL Oldenburg prowadzony przez polskiego szkoleniowca Leszka Krowickiego. W pierwszym spotkaniu niemiecki zespół zremisował w wyjazdowym spotkaniu z Dunaferr NK 31:31. Kluczem do sukcesu drużyny z Oldenburga może być wyeliminowanie najskuteczniejszej zawodniczki z pierwszego meczu Eszter Laluska. 22-letnia rozgrywająca tydzień temu aż dziewięciokrotnie znajdywała drogę do bramki. Awans ubiegłorocznego triumfatora Challenge Cup do następnej rundy byłby małą niespodzianką tych rozgrywek.

Rewanżowe spotkania III rundy Pucharu EHF:

Feherep Alcoa FKC (HUN)- AC Ormi-Loux Patras (GRE)

S.D. Itxako (ESP) - ZRK Kikinda (SRB)

C.S. Rulmentul-Urban Brasov (ROU) - VOC Amsterdam (NED)

HC Naisa-Nis (SRB)- HC - 53 Moscow (RUS)

HC Leipzig (GER) - Storhamar Handball (NOR)

SPR ASSECO BS Lublin (POL) - LC Brühl Handball (SUI)

HC "Kuban" (RUS) - Üsküdar B. S. K. (TUR)

Randers HK A/S (DEN) - HC Motor (RUS)

Madeira Andebol SAD (ESP) - Budapest Bank FTC (HUN)

NP HC Rostov-Don (RUS) - Akaba Bera Bera (ESP)

Milli Piyango (TUR) - HCM Baia Mare (ROU)

VfL Oldenburg (GER) - Dunaferr NK (HUN)

HC "Lokomotiv MB" Varna (BUL) - Slagelse FH (DEN)

SKP Bratislava (SLO) - Issy les Moulineaux (FRA)

Frankfurter HC (GER) - Byasen HE Trondheim (NOR)

HC Dinamo Volgograd (RUS) - Cem. la Union Ribarroja (ESP)

Źródło artykułu: