Pierwsze starcie z mistrzami świata, które odbyło się 4 czerwca w Ergo Arenie biało-czerwoni przegrali 22:25, a najwięcej krwi polskiej defensywie w tamtym meczu napsuli obrotowi, których regularnie obsługiwali hiszpańscy rozgrywający. Ponadto biało-czerwonym brakowało dokładności w wykańczaniu akcji ofensywnych, co zaważyło na nieznacznej porażce.
Podopieczni Michaela Bieglera będą więc mieli okazję do rewanżu, ale należy podkreślić, że wynik tego pojedynku schodzi na boczny plan - priorytetem jest bowiem awans na przyszłoroczne MŚ w Katarze. Niemniej na cztery dni przed rewanżowym meczem z reprezentacją Niemiec, Polacy mają doskonałą okazję do przećwiczenia wszelkich wariantów gry - zwłaszcza w ataku pozycyjnym, która w sobotnim pojedynku z naszymi zachodnimi sąsiadami pozostawiała sporo do życzenia.
[ad=rectangle]
Batalia w płockiej Orlen Arenie będzie miała szczególny wymiar dla szkoleniowca reprezentacji Hiszpanii, Manolo Cadenasa, który od poprzedniego sezonu objął drużynę Orlen Wisły Płock. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego niezbyt leży biało-czerwonym, co potwierdzają statystyki. Na przestrzeni ośmiu ostatnich lat Polacy z Hiszpanami rozegrali (nie wliczając pierwszego towarzyskiego meczu w Gdańsku) 5 meczów, odnosząc jedno zwycięstwo (na ME 2010 w Austrii - 32:26).
Reprezentacja Polski w Płocku zagra po 587 dniach przerwy. Po raz ostatni podopieczni Michaela Bieglera gościli na Mazowszu 31 października 2012 roku w ramach eliminacji do ME 2014 - ich rywalem była Holandia, a dla Bieglera był to zwycięski debiut (33:22) w roli selekcjonera polskiej kadry. Czy i tym razem płocka hala okaże się szczęśliwa dla biało-czerwonych? O tym przekonamy się we wtorkowy wieczór.