Bramkarz reprezentacji Rosji o krok od KS Azotów Puławy

Vadim Bogdanov znalazł się na celowniku KS Azotów Puławy. Bramkarz reprezentacji Rosji jest aktualnie wolnym zawodnikiem i być może dołączy do puławskiej drużyny jeszcze przed startem fazy play-off.

Bogdanov to etatowy reprezentant Rosji i uczestnik styczniowych Mistrzostw Europy 2014 w Danii. 27-letni golkiper w przeszłości bronił barw Chekhovskich Medvedi oraz St. Petersburga, wraz z którymi występował w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W 2012 roku przeniósł się do Mińska, gdzie zasilił szeregi Dinamo.

27-latek w ekipie mistrza Białorusi spędziła ostatnie dwa sezony. Klub zza naszej wschodniej granicy w lutym wpadł jednak w poważne tarapaty finansowe i końcem miesiąca zbankrutował. Wszyscy zawodnicy dostali zielone światło w poszukiwaniach nowych pracodawców, część z nich znalazła już nawet nowe kluby.

O tym, że Bogdanov łączony jest z puławskim klubem poinformował portal Dziennik Wschodni, cytując trenera KS Azotów Puławy Bogdana Kowalczyka: - Jeśli rozmowy zakończą się pomyślnie, nowy bramkarz być może zagra z nami już w play-offach - powiedział doświadczony szkoleniowiec.

W kadrze Azotów znajduje się obecnie trzech bramkarzy - Maciej Stęczniewski, Rafał Grzybowski i Litwin Vilius Rasimas. W przypadku dojścia do porozumienia z Bogdanovem, z pewnością przynajmniej jeden z nich opuści szeregi puławskiej drużyny.

Źródło: dziennikwschodni.pl

Komentarze (8)
avatar
- - -
16.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I podpisał. Dobry transfer. 
avatar
Eder
15.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
moim zdaniem odejdzie litwi n 
avatar
into the vortex
15.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czyli Grzybowski out? Chętni na jego usługi się znajdą. 
LPUUU
15.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziś będzie wszystko wiadomo po meczu :)) ,ale podobno na 3 lata przed play offami podobno ma dołączyć jeszcze jeden zawodnik z Dinamo Stawiam na Babicheva :) 
avatar
hbll
15.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy to transfer tylko do końca sezonu czy jednak na dłużej...?!