Wspomniane spotkanie zakończyło się zdecydowanym i w pełni zasłużonym zwycięstwem ekipy Antoniego Pareckiego. Start zdominował wówczas faworyzowane lubinianki i po końcowej syrenie mógł cieszyć się z przekonującego triumfu. Elblążanki wygrały 34:28.
W rewanżowym spotkaniu w drugiej rundzie rozgrywek zespół z północy kraju nie powtórzył już tak dobrej gry i po zaciętym meczu przegrał w Lubinie 26:30. Trener Parecki uważa, że w sobotnim spotkaniu na neutralnym terenie w Szczecinie może paść każdy wynik. - W pierwszej rundzie pokonaliśmy Zagłębie u siebie, w rewanżu ulegliśmy na wyjeździe. Spore znaczenia miała więc własna hala. W Szczecinie będzie jednak nowy mecz i nowe szanse - stwierdził.
Do składu elblążanek przed turniejem Final Four powróciła Ewa Sielicka, która pauzowała około dwóch tygodni ze względu na kontuzję mięśniową i chorobę. W sobotnim meczu przeciwko KGHM Metraco Zagłębiu powinna być do dyspozycji trenera Pareckiego. - Wiele wskazuje na to, że do meczu przystąpimy w pełnym składzie. Nic przewiduje by coś się w tej kwestii zmieniło, jednak z kobietami to nigdy nie wiadomo - dodał z uśmiechem szkoleniowiec Startu.
Początek potyczki Startu z Zagłębiem o godz. 16:00, dwie godziny później na przeciw siebie staną szczypiornistki Pogoni Baltica oraz Vistalu. Wyniki obu meczów na żywo będzie można śledzić na łamach naszego portalu.