Ewentualna wygrana w Jeleniej Górze pozwoliłaby Piotrcovii realnie myśleć nawet o awansie do czołowej ósemki. Podopieczne Henryka Rozmiarka przegrały jednak z miejscowym KPR różnicą aż dziewięciu bramek. Nic więc dziwnego, że jak bumerang wrócił temat zmiany szkoleniowca.
- Ja na pewno nie mam zamiaru rezygnować w tym momencie. To nie byłoby w moim stylu - powiedział doświadczony szkoleniowiec. - Jeśli chodzi o mecz w Jeleniej Górze to na słabym poziomie zagrały bramkarki. Ja już przed sezonem mówiłem, że sprawa naszego utrzymania ważyć się będzie do ostatniego meczu w sezonie - dodał Rozmiarek.
W najbliższą środę Piotrcovia zagra rewanżowy mecz 1/4 finału Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin. Tak naprawdę będzie to spotkanie bez żadnej stawki gdyż szanse na awans do Final Four piotrkowianki straciły w Lubinie. Najważniejsze dla piotrkowskiej drużyny będą trzy ostatnie mecze sezonu zasadniczego. Piotrcovia na własnym boisku zmierzy się ze Startem Elbląg i Olimpią-Beskidem Nowy Sącz. Na wyjeździe zagra natomiast z SPR Olkusz. Czy z Henrykiem Rozmiarkiem na ławce trenerskiej? Odpowiedź na to pytanie powinniśmy poznać w ciągu najbliższych kilku dni.