Starciem z ekipą Rafała Białego podopieczni Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka rozpoczną serię czterech kolejnych spotkań na własnym parkiecie. Po dziesięciu meczach rundy jesiennej dorobek punktowy beniaminka jest niezadowalający i legionowianie zrobią wszystko, by jeszcze w tym roku go poprawić.
Przed pierwszą szansą na sukces KPR stanie w najbliższą sobotę. O jakąkolwiek zdobycz będzie ciężko, Pogoń w tym sezonie spisuje się bowiem znakomicie, a zespół beniaminka do starcia z trzecią drużyną tabeli przystąpi osłabiony.
- Na pewno w sobotę nie zagra Gawęcki. Jego uraz łydki trochę się skomplikował i zgodnie z tym, co powiedział lekarz, do treningów będzie mógł on wrócić dopiero w przyszłym tygodniu. Lekki uraz głowy ma ponadto Szmulik. W przypadku pozostałych zawodników występ jest niezagrożony - zapewnia w rozmowie ze SportoweFakty.pl Smolarczyk.
Za tydzień legionowianie zagrają na własnym parkiecie z PGE Stalą Mielec. Swoim byłym klubowym kolegom Gawęcki także czoła raczej nie stawi. Bardziej prawdopodobny jest jego występ w meczu pucharowym z Gwardią Opole oraz kończącym rok starciu z puławianami.