Gracze z Dunkierki, pomimo okupowania ostatniego miejsce w grupie B, podjęli rękawicę w starciu z faworyzowanymi kilończykami.
W pierwszym fragmencie rywalizacji, drużynę z Francji we właściwym kierunku prowadzili Kornel Nagy oraz Romain Guillard. Obaj bezlitośnie trafiali do bramki przeciwnika, gwarantując swoim kolegom mały bufor bezpieczeństwa (4:6). Alfred Gislason, zdenerwowany nieporadnością Zebr w ofensywie, poprosił o czas już w 12. minucie. Zdecydował się także zdjąć z boiska słabo prezentującego się Marko Vujina, wprowadzając w jego miejsce Christiana Zeitza. Ta roszada okazała się w dalszej części spotkania strzałem w dziesiątkę.
Zeitz imponował przede wszystkim aktywną postawą w defensywie. Zaliczył kilka przechwytów, dzięki którym gospodarze otrzymali okazję do kontrataków. Czasami wykańczał je samemu, choć częściej w rolę bezwzględnych egzekutorów wcielali się skrzydłowi Dominik Klein oraz Christian Sprenger. Dwa trafienia tego ostatniego, tuż przed przerwą, pozwoliły miejscowym na uzyskanie trzybramkowej bramkowej przewagi po raz pierwszy w meczu (15:12).
Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!
Druga część meczu jeszcze nie zaczęła się na dobre, a przyjezdni już zainkasowali dwa ciosy, zadane przez 22-letnie Tunezyjczyka Waela Jallouza (17:12). Szybki knockdown ich jednak nie załamał. Sprawy w swoje ręce wziął równie młody, bo 21-letni prawy rozgrywający Dunkierki Theophile Causse. Jego żywiołowa gra, poparta dobrą skutecznością, znacząco przyczyniła się do szybkiego zniwelowania strat (18:16), tym bardziej, że THW nie potrafiło zdobyć gola przez ponad 7 minut.
Gdy miejscowych dopadł moment słabości, na parkiet powrócił Vujin. Było to kolejne znakomite posunięcie Gislasona. Serbski bombardier bardzo szybko odwdzięczył się za danie mu drugiej szansy, rzucając 3 kolejne bramki. Z tego powodu Zebry ponownie odskoczyły na dystans 5 trafień (24:19). Dowodzonych przez Causse'a przyjezdnych stać było tylko na jeszcze jeden krótki zryw (25:24). W tym trudnym momencie do bramki gospodarzy wszedł jednak Johan Sjostrand i kilkoma udanymi obronami zakończył marzenia gości o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej.
THW Kiel - Dunkerque HB 28:25 (15:12)
Najwięcej bramek: dla Kiel - Dominik Klein 5, Christian Sprenger, Marko Vujin - po 4; dla Dunkerque - Theophille Causse, Espen Lie Hansen - po 5, Kornel Nagy, Pierre Soudry - po 4.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Paris Saint-Germain HB | 14 | 13 | 0 | 1 | 455:385 | 26 |
2 | MOL-Pick Szeged | 14 | 9 | 2 | 3 | 411:397 | 20 |
3 | SG Flensburg-Handewitt | 14 | 7 | 1 | 6 | 378:370 | 15 |
4 | HBC Nantes | 14 | 5 | 4 | 5 | 421:408 | 14 |
5 | HC Motor Zaporoże | 14 | 5 | 1 | 8 | 413:412 | 11 |
6 | RK PPD Zagrzeb | 14 | 4 | 3 | 7 | 359:388 | 11 |
7 | Skjern Handbold | 14 | 3 | 2 | 9 | 398:439 | 8 |
8 | Celje Pivovarna Lasko | 14 | 3 | 1 | 10 | 380:416 | 7 |