Pierwsza połowa sobotniego meczu była względnie wyrównana, a mielczanie na przerwę schodzili z dwoma bramkami przewagi. W drugiej części gry podopieczni Nocha potrzebowali ledwie kilku minut, by na dobre przejąć kontrolę nad wynikiem i skutecznie odskoczyć rywalom.
- Zasłużyliśmy na zwycięstwo - nie ma wątpliwości skrzydłowy Stali, Łukasz Janyst. - O ile jeszcze w pierwszej połowie mecz toczył się na styku, to po przerwie pokazaliśmy swoją wyższość i spokojnie dowieźliśmy zwycięstwo do końca - dodaje.
W trzech meczach pod wodzą nowego szkoleniowca Czeczeńcy zdobyli cztery oczka, wyrównując dorobek wywalczony za kadencji Ryszarda Skutnika. - Czy spotkanie w Lubinie pokazało, że idziemy we właściwym kierunku? Miejmy nadzieję, że tak. Liczę, że dalej wszystko będzie się także dobrze układało i nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej - nie kryje skrzydłowy mieleckiej siódemki w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Szczypiorniści SPR Stali po kiepskim początku sezonu teraz mogą już ze spokojem patrzeć w górę ligowej tabeli, a nie z niepokojem spoglądać za siebie. - Na pewno każdy, bo zarówno my, jak i kibice, życzylibyśmy sobie, by zająć jak najwyższe miejsce. Oby to zwycięstwo było zwiastunem naszej dobrej gry i pięcia się w górę tabeli - kończy Janyst.