Męczarnie bez sukcesu - relacja z meczu KIF Kolding - Orlen Wisła Płock

Orlen Wisła Płock przegrała na wyjeździe z KIF Kolding, mocno ograniczając swoje szanse na walkę o wysokie miejsce w grupie. Wicemistrzom Polski do szczęścia zabrakło jednej skutecznej akcji.

Nafciarze mecz z Duńczykami rozpoczęli bardzo słabo. Podopieczni Manolo Cadenasa mieli ogromne problemy ze sforsowaniem linii obronnej rywali, a ci razili ich kontrami oraz udanymi akcjami w ataku pozycyjnym. Bezlitośni pod bramką Marina Sego - który w ciągu pierwszych dziesięciu minut nie odbił ani jednego rzutu - byli zwłaszcza Torsten Laen i Lasse Anderson, dzięki którym gospodarze w pewnym momencie prowadzili już nawet 7:3.

Wicemistrzowie Polski w spotkanie wchodzili bardzo powoli, płocka defensywa z akcji na akcję funkcjonowała jednak coraz skuteczniej, a i ataki - choć szarpane - zaczęły przynosić efekt. Prym wiódł w nich zwłaszcza bardzo dobrze tego dnia dysponowany Kamil Syprzak, który potrafił zaskoczyć rywali zarówno po rzucie wolnym, jak i z drugiej linii.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas!

Między ósmą a dwudziestą trzecią minutą Duńczycy do siatki Wisły trafili tylko dwukrotnie, dzięki czemu po długiem pościgu gracze Cadenasa zdołali stan meczu wyrównać, a przyjemność trafienia na 9:9 przypadła Adamowi Wiśniewskiemu. Spory udział w dogonieniu rywali miał Marcin Wichary, który dał świetną zmianę Sego, broniąc do przerwy z pięćdziesięcioprocentową skutecznością.

Początek drugiej połowy Nafciarze rozegrali znakomicie, w ciągu kilku minut niwelując dwie bramki straty z pierwszej części gry. Ataki Wisły dobrze prowadził Mariusz Jurkiewicz, a swój dorobek podreperował najskuteczniejszy zawodnik Ligi Mistrzów, Valentin Ghionea. Po drugiej stronie skutecznością błyszczeli Andersson oraz Bo Spellerberg, a między słupkami doskonale prezentował się Hvidt, w efekcie czego na kwadrans przed końcową syreną obie ekipy dzieliła tylko jedna bramka.

Trener Cadenas w miarę możliwości tasował składem. Szansę pojawienia się na parkiecie otrzymał nawet Bostjan Kavas, a Ivan Nikcević w pewnym momencie grał jako lewy rozgrywający. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa, a obie drużyny miały problemy z trafieniem do siatki. Na minutę przed finałową syreną na tablicy świetlnej wciąż widniał remis, a piłkę mieli gospodarze. Wzorowy atak golem zwieńczył Lars Jorgensen, a po chwili Nafciarze faulowali w ataku. Szansy na kolejną akcję od losu już nie otrzymali.

KIF Kolding - Orlen Wisła Płock 23:22 (13:11)

KIF: Hvidt - Pedersen, Hundstrup 1, Heilgaard, Rocas 5/2, Laen 2, Jenden, Viudes 2, Boesen, Jorgensen 2, Anderson 5, Spellerberg 6.
Karne: 2/2.
Kary: 6 min.

Wisła: Sego, Wichary - Wiśniewski 2, Ghionea 7/1, Nikcević 3, Kwiatkowski, Toromanović, Syprzak 3, Nenadić, Kavas, Jurkiewicz 5, Lijewski 2.
Karne: 1/1.
Kary: 4 min.

Kary: Kolding - 6 min. (Hundstrup, Laen, Viudes - 2 min.) oraz Wisła - 4 min. (Nikcević, Kavas - 4 min.).

Tabela

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain HB 14 13 0 1 455:385 26
2 MOL-Pick Szeged 14 9 2 3 411:397 20
3 SG Flensburg-Handewitt 14 7 1 6 378:370 15
4 HBC Nantes 14 5 4 5 421:408 14
5 HC Motor Zaporoże 14 5 1 8 413:412 11
6 RK PPD Zagrzeb 14 4 3 7 359:388 11
7 Skjern Handbold 14 3 2 9 398:439 8
8 Celje Pivovarna Lasko 14 3 1 10 380:416 7
Źródło artykułu: