Bez historii w Zabrzu - relacja z meczu Górnik Zabrze - KPR Legionowo

W spotkaniu 6. kolejki PGNiG Superligi Górnik Zabrze wysoko pokonał KPR Legionowo. Beniaminek nie potrafił nawiązać walki z zabrzanami nawet przez moment.

Zabrzanie rozpoczęli mecz dobrze, chociaż nie rzucili na szalę wszystkich swoich umiejętności. Mimo że gospodarze nie grali na sto procent możliwości wystarczyło to, aby w 7. minucie prowadzić już 5:0. Patrząc jednak na kompletną niemoc i zagubienie piłkarzy ręcznych z Legionowa był to dla gości wyjątkowo niski wymiar kary. Pierwsze trafienie dla przyjezdnych był to wyegzekwowany przez Witalij Titowa rzut karny. Na tym skończyła się dobra passa Titowa, który w niedzielnym meczu nie potrafił nawiązać do swojej dyspozycji z ostatnich spotkań. Dobry poziom za to ponownie zaprezentował Łukasz Kandora, a po jego dwukrotnym trafieniu Górnik prowadził już 10:3. Na pięć minut przed przerwą, po udanej próbie Radosław Dzieniszewskiego, oba zespoły dzieliło pięć bramek. Różnica ta nie oddawała jednak tego co działo się na parkiecie, bowiem podopieczni Jarosława Cieślikowskiego prezentowali się wybitnie blado, wyraźnie nie mieli oni pomysłu na poprowadzenie gry. Ostatecznie zabrzanie wygrywali po trzydziestu minutach gry 17:12.

Początek drugiej połowy nie przyniósł zmian. Ekipa z Zabrza po czterech trafieniach z rzędu prowadziła już 21:12. Niemoc w szeregach gości trwała w najlepsze. Na kwadrans przed końcem gospodarze, po bramce niezawodnego Kandory, prowadzili już 28:17. W obliczu fatalnej gry przyjezdni byli już bez szans na chociażby zmniejszenie rozmiarów klęski. W końcówce z bardzo dobrej strony pokazał się na boisku rozgrywający KPR-u, Tomasz Pomiankiewicz. Przez ostatnie siedem minut między zabrzańskie słupki trafił trzy razy. W całym spotkaniu zanotował na swoim koncie pięć trafień, będąc jednym z jaśniejszych punktów ekipy z Legionowa. Niestety przyjezdnym do ostatniej chwili nie udało się nawiązać choć chwili walki, przegrywając 26:38.

Górnik Zabrze - KPR Legionowo 38:26 (17:12)


Górnik Zabrze
: Kornecki, Suchowicz - Orzechowski 5, Niedośpiał 6, Nat 3, Mokrzki, Stodtko, Kuchczyński 3, Kubisztal 3, Jurasik 3, Bushkov 3, Tomczak 4, Twardo 1, Kandora 6, Mogielnicki 1.
Karne: 6/7
Kary: 6 min

KPR Legionowo
: Zapora, Szałkucki, Rybicki - Bulaj, Albin 6, Szmulik 3, Suliński, Kasprzak 1, Wuszter 2, Milewski, Titow 3, Pomiankiewicz 5, Ciok 2, Dzieniszewski 3, Bałwas 1.
Karne: 4/7
Kary: 6 min
Kary: Górnik - 6 min (Twardo - 4 min, Kandora), KPR - 6 min (Bulej, Albin, Ciok)

Widzów:
950
Sędziowie: Christ Tomasz, Christ Grzegorz

Komentarze (4)
avatar
hanka
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legionowo ma słabego trenera, biorąc czas grał w warcaby a zawodnicy sami ustalali co będą robić. Spadek pewny, chyba, że zmienią trenera. 
Gwizd
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo brawo! Obawiałem się trochę tego meczu bo beniaminkowie to nieobliczalne drużyny, ale na szczęście gładko poszło. Zespół chyba robi postęp w stosunku do początków. Jak tak dalej pójdzie m Czytaj całość
avatar
maca12
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dołek Titowa rozpoczęty w meczu z Opolem trwa. 
avatar
Grzymisław
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać, że przy mniejszej ilości bramek Titowa już Legionowo nie postawi się czołowym drużynom. Cieszę się z tak znacznej wygranej Zabrza. Już ostatnio wskazywali oznaki poprawy. Walka o medal c Czytaj całość