Zmienili historię - relacja z meczu Gaz-System Pogoń Szczecin - MMTS Kwidzyn

Nie doszło do powtórki z historii i nerwowej końcówki, jaka od zawsze towarzyszyła spotkaniom Gaz-System Pogoni Szczecin z MMTS-em Kwidzyn. Tym razem mecz wyraźnie zdominowali gospodarze.

W okrojonych składach przystąpiły do sobotniego, otwierającego sezon 2013/2014, spotkania zespoły Gaz-System Pogoni Szczecin i MMTS-u Kwidzyn. W ekipie gospodarzy znalazło się miejsce dla 13 zawodników. W składzie zabrakło: Filipa Kliszczyka, Patryka Walczaka, Łukasza Gieraka oraz Eugeniu Andreeva. Pierwszy i ostatni z wymienionych nie mogli zagrać z przyczyn niezależnych od klubu ze Szczecina. W drużynie Krzysztofa Kotwickiego nie zagrali z kolei Michał Peret i Przemysław Zadura.

Znacznie więcej nerwowości od początku zawodów było widać po miejscowych. Po kilku minutach przegrywali już 0:3. Tym razem jednak dość szybko potrafili się otrząsnąć. W 12. minucie wyrównał Wojciech Zydroń, a chwilę potem na pierwsze prowadzenie wyprowadził kolegów Bartosz Konitz. - W przerwie powiedziałem swoim chłopakom, że jeśli mielibyśmy podsumowywać pierwszą połowę to powinniśmy to zrobić od 13. minuty. Z tego względu, że te pierwsze 12 minut to była wielka nerwówka. Moi zawodnicy mieli w głowach poprzedni sezon, kiedy rozpoczynaliśmy z Chrobrym Głogów. Wtedy byliśmy w cudzysłowie faworytami i dostaliśmy dobrą lekcję. Oczekiwania były duże i to na pewno mogło wiązać nogi. To było widać. Kiedy spadło ciśnienie to ta nasza przewaga zaczęła rosnąć - powiedział zaraz po meczu szkoleniowiec gazowników Rafał Biały.

Można śmiało stwierdzić, że właśnie od tego momentu szczypiorniści z Grodu Gryfa zaczęli już nad rywalem dominować. Bramki zdobywali seriami po pięknych nagraniach na koło czy też rzutami z dystansu w wykonaniu Konitza. Swoje trzy grosze na skrzydle dorzucił także wspomniany wcześniej Zydroń. Nic więc dziwnego, że do przerwy tablica świetlna wskazywała wynik 18:12.

Decydujące okazały się być za to pierwsze minuty po wznowieniu. - Siedzieliśmy w szatni i trener przypomniał ten mecz, który odbył się w poprzednim sezonie z MMTS-em, w którym prowadziliśmy do przerwy 16:11, a skończyło się remisem. Wyszliśmy dwóch mniej, straciliśmy dwie bramki, ale później była już jakość w naszej grze. Dorzuciliśmy po prostu swoje - potwierdził Konitz.

Wśród kwidzynian dobrze po zmianie stron prezentowali się szczególnie Kamil Sadowski oraz Michał Daszek, którzy na siebie wzięli ciężar zdobywania bramek. Im bliżej końca spotkania tym jednak wiary w dogonienie rywala było coraz mniej. Pogoń zaś nie zamierzała zwalniać tempa. Ostatnie minuty należały do Mateusza Zaremby, który w bardzo krótkim czasie aż 4-krotnie pokonywał Pawła Kiepulskiego i to on ustalił końcowy rezultat zawodów.

- Cieszę się bardzo z tego wyniku. Wygrać w pierwszym meczu w taki sposób to coś znaczy. Myślę, że teraz pójdzie - rzucił na koniec popularny w Szczecinie "Oranje".

Gaz-System Pogoń Szczecin - MMTS Kwidzyn 39:28 (18:12)

Gaz-System Pogoń: Matkowski, Stojković - Bruna 3 (1/1), Biały, Wardziński 3, Shilovich 4 (1/2), Krupa 3, Jedziniak 1, Smuniewski, Marković 4, Konitz 8, Zaremba 6, Zydroń 7 (3/4).

MMTS: Szczecina, Kiepulski - Jędrzejewski 1, Genda 1, Mroczkowski 6, Sadowski 5, Klinger 1, Szczepański, Rosiak, Nogowski 4, Seroka 2, Łangowski 2, Daszek 5 (1/1).

Karne:
 Pogoń - 5/7; MMTS - 1/1.
Kary:

Pogoń - 12 min. (Konitz - 4 min., Bruna, Krupa, Zaremba, Zydroń - po 2 min.); MMTS - 12 min. (Łangowski - 4 min., Jędrzejewski, Mroczkowski, Rosiak, Daszek - po 2 min.).

Sędziowie: Bąk oraz Ciesielski (Zielona Góra).

Widzów: 600.

Komentarze (6)
avatar
wergo377
8.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Widać było brak koła w Kwidzyniu, może jak by był Peret ten mecz wyglądał by trochę inaczej. A czy Pogoń wreszcie zaczęła grać swoje okaże się w meczach z Azotami i Stalą w listopadzie. Gratula Czytaj całość
avatar
haketa GKW
8.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dać sobie rzucic 39 bramek to tak jakby obrona stała i nic wiecej, zenujace.... no coz zobaczymy co bedzie w nastepnych kolejkach... 
skejl
7.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Siła MMTS-u była największą niewiadomą przed tym sezonem i wygląda na to, że póki co kiepsko z nią. Ten mecz to nie tylko wysokie zwycięstwo Pogoni, ale przede wszystkim niekwestionowane jej p Czytaj całość
avatar
Adriano
7.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spodziewałem się ze Szczecin wygra ale nie w takich rozmiarach.
Brawo Pogoń! 
miki
7.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe czy ten wynik to zasługa mocnej Pogoni, czy słabego MMTS-u? Pewnie najbliższe kolejki zweryfikują wszystko. Trzeba przyznać, że Pogoń ma bardzo korzystny terminarz i do szóstej kolejki Czytaj całość