Dla mocno wzmocnionego zespołu trenera Patrika Liljestranda było to pierwsze zwycięstwo w trakcie przedsezonowych przygotowań. Zabrzanie na początku sierpnia odnieśli cztery porażki podczas krótkiego wyjazdu do Niemiec, ulegając m.in. przeciętnemu niemieckiemu trzecioligowcowi. W środowe południe ekipa z Górnego Śląska po części zrehabilitowała się za wcześniejsze niepowodzenia.
Górnicy od pierwszych minut starcia w Głogowie byli stroną przeważającą, po kwadransie wypracowując bezpieczną przewagę. Do przerwy ekipa Liljestranda wygrywała 14:9, po zmianie stron utrzymując trzy lub czterobramkowe prowadzenie do końcowego gwizdka.
W drugim meczu głogowski zespół poważniej zagroził drużynie z Górnego Śląska. Choć do przerwy Górnik prowadził 14:12, to po zmianie stron ekipie trenera Krzysztofa Przybylskiego udało się wypracować dwubramkową przewagę (18:16). W końcówce szalę zwycięstwa na swą korzyść ponownie przechylili goście, wygrywając 25:23.
Zabrzanie w Głogowie zagrali w mocno osłabionym składzie. W obu spotkaniach zabrakło Sebastiana Suchowicza, Michała Kubisztala i Mariusza Jurasika, a w drugim meczu nie wystąpił także Robert Orzechowski, który w południowym starciu doznał kontuzji nosa.
SPR Chrobry Głogów - Górnik Zabrze 20:23 (9:14)
Chrobry: Świrkula, Stachera - Jankowski 1, Bednarek 3, Witkowski, Płócienniczak 1, Świtała, Mochocki 2, Gromyko, Łucak 4, Gujski 1, Płaczek, Biegaj 2, Prakapenia, Kubała 2, Gregor 4.
Górnik: Banisz, Kornecki - Orzechowski 2, Niedośpiał 5, Twardo 1, Stodtko 1, Nat 2, Mokrzki 4, Kandora 4, Piątek, Mogielnicki, Kuchczyński 2, Buskov 2.
SPR Chrobry Głogów - Górnik Zabrze 23:25 (12:14)