Sylwia Matuszczyk: Musimy stworzyć kolektyw

Szczypiornistki Firmus AZS Politechniki Koszalińskiej w pocie czoła przygotowują się do nadchodzących rozgrywek. Po sporych zmianach kadrowych, przed zespołem trudne zadanie zbudowania kolektywu.

W porównaniu z poprzednimi, jakże udanymi dla koszalińskich Akademiczek rozgrywkami, w szeregach zespołu z Pomorza doszło do aż dziesięciu zmian. Klub zdecydowały się opuścić Sołomija Sziwierska i Anna Morawiec, a karierę zakończyły Iwona Szafulska oraz Joanna Dworaczyk. Do trzeciej ekipy PGNiG Superligi przeniosło się natomiast aż sześć zawodniczek - Izabela Czarna, Justyna Borkowska, Izabela Oreszczuk, Joanna Załoga, Milena Kot i Niemka Jennifer Winter.

W obliczu tak sporych roszad kadrowych, koszalinianki czeka ponowna budowa kolektywu, który przed rokiem był mocną stroną zespołu. Uwagę na ten fakt zwraca obrotowa Sylwia Matuszczyk: - Przyszły do nas bardzo dobre zawodniczki i miejmy nadzieję, że dobrze wkomponują się w zespół i dopełnią tą zgraną paczkę, który stworzyłyśmy z dziewczynami przed rokiem.

W budowie nowego charakteru drużyny pomoże także nowy szkoleniowiec, Norweg Reidar Moistad. - Przyszedł nowy trener, "świeża krew", będzie więc nowe spojrzenie na piłkę. Liczę, że wszystko dobrze zafunkcjonuje, bo jeśli nie stworzymy takiego kolektywu, jak rok temu, to nie mamy o co walczyć - stwierdza Matuszczyk. Młoda obrotowa jest dobrej myśli i liczy na owocną współpracę z zagranicznym szkoleniowcem. - Wierzę, że będziemy grały jeszcze lepiej niż w zeszłym sezonie - dodaje.

Koszalinianki przygotowują się obecnie do startujących we wrześniu rozgrywek PGNiG Superligi. W dniach 2-4 sierpnia Akademiczki wezmą udział w turnieju Baltica Summer Cup 2013 w Szczecinie.

Komentarze (0)